piątek, 5 grudnia 2025 08:44
Reklama

Palił z fifki, krzyknął: "skitraj to!", połknął coś i uciekał przed patrolem. Młoda parka ma kłopoty

Niecodzienne sceny rozegrały się w poniedziałek, 15 września, w rejonie placu Szembeka w Warszawie. Patrol straży miejskiej z VII Oddziału Terenowego zauważył parę młodych ludzi, którzy na widok radiowozu zaczęli zachowywać się podejrzanie.
Palił z fifki, krzyknął: "skitraj to!", połknął coś i uciekał przed patrolem. Młoda parka ma kłopoty
Straż Miejska w Warszawie

Mężczyzna, palący susz z fifki, nagle połknął coś, co trzymał w ręku, po czym wskoczył na hulajnogę elektryczną. Wcześniej zdążył przekazać coś kobiecie, krzycząc „skitraj to!”. Strażnicy natychmiast powiadomili o ucieczce patrol policji i uniemożliwili kobiecie oddalenie się z miejsca.

Chwilę później funkcjonariusze otrzymali informację, że mężczyzna został ujęty przez policjantów. Podczas przeszukania obu zatrzymanych znaleziono cztery telefony komórkowe - dwa z nich figurowały w policyjnych systemach jako skradzione. W trakcie interwencji na jeden z telefonów zadzwonił właściciel, któremu wyświetliło się powiadomienie, że jego urządzenie, zrabowane dwa dni wcześniej, właśnie zostało włączone.

Para próbowała wzajemnie zrzucać na siebie winę, jednak oboje zostali zatrzymani i przekazani policji do dalszych czynności. Odzyskane telefony wkrótce wrócą do właścicieli.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze