piątek, 5 grudnia 2025 07:04
Reklama

Pijany mężczyzna biegał z nożem między autami i krzyczał, że „urodził się, by zabijać warszawiaków”

Niebezpieczna sytuacja rozegrała się w nocy z 29 na 30 września na placu Szembeka w Warszawie. 35-letni mężczyzna biegał między samochodami, wymachując nożem i uderzając ostrzem w karoserie pojazdów. Krzyczał, że „urodził się, by zabijać warszawiaków”. Agresywnego i nietrzeźwego napastnika błyskawicznie obezwładnili strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego.
Pijany mężczyzna biegał z nożem między autami i krzyczał, że „urodził się, by zabijać warszawiaków”
Straż Miejska w Warszawie

Do zdarzenia doszło, gdy patrol straży miejskiej przejeżdżał przez plac Szembeka. W pewnym momencie przed maskę radiowozu wyskoczył ubrany na czarno mężczyzna z nożem w ręku. Jak relacjonowali świadkowie, chwilę wcześniej rzucał się na inne samochody, przykładając ostrze do szyb i uderzając w karoserie. Gdy zobaczył błyskające niebieskie światła pojazdu służbowego, odrzucił nóż i próbował wmieszać się w grupę osób oczekujących na nocny autobus.

Strażnicy natychmiast ruszyli za nim i skutecznie go obezwładnili. Mężczyzna był agresywny i wykrzykiwał groźby wobec warszawiaków. Na szczęście nikt nie został ranny. Świadkowie zdarzenia nie kryli ulgi, widząc szybkie i zdecydowane działanie strażników.

Na miejsce wezwano policję, której przekazano zatrzymanego, zabezpieczony nóż oraz relację funkcjonariuszy miejskich. Okazało się, że 35-latek był nietrzeźwy. Resztę nocy spędził w Stołecznym Ośrodku dla Osób Nietrzeźwych. Dzięki błyskawicznej reakcji strażników miejskich udało się zapobiec potencjalnej tragedii.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze