piątek, 5 grudnia 2025 08:33
Reklama
Warszawa: jazda z promilami

Siedział już za jazdę po pijaku, ale niczego go to nie nauczyło i znów trafił za kraty. Tym razem za prawie 3 promile

Podczas akcji „Trzeźwy poranek” na ulicy Maczka w Warszawie policjanci zatrzymali 45-letniego kierowcę toyoty, od którego wyraźnie czuć było alkohol. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, badanie wykazało, że mężczyzna miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Siedział już za jazdę po pijaku, ale niczego go to nie nauczyło i znów trafił za kraty. Tym razem za prawie 3 promile

Autor: Stołeczna policja

Na tym jednak nie koniec. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że zatrzymany ma na swoim koncie dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów – wydane przez sądy w Warszawie i Oleśnicy – oraz odbywał już karę więzienia za podobne przestępstwo.

Na wniosek Prokuratora Rejonowego sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 45-latka. Jak przekazują stołeczni policjanci, za ponowne prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i złamanie zakazu sądowego grozi mu nawet 7,5 roku więzienia.

Czynności w tej sprawie prowadzą dochodzeniowcy z Bielan pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa–Żoliborz.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

KM 16.10.2025 09:49
OK ale 0,5 roku starczy bo jak to się ma do kar za przestępstwa kryminalne - te prawdziwe a nie medialny amok antyalkoholowy. Za gwałty zbiorowe mniej dają. Pół roku ale niech odsiedzi i z 2 w zawiasach żeby pamiętał że żarty się skończyły. Bo inaczej zbankrutujemy, on straci pracę po 7 latach zostanie dziadem, nie będzie płacił podatków ani kupował, nie wiadomo czy nie skończy na ulicy a my będziemy bulić za zk i pomoc społeczną. Jak zwykle brak tu rozumu. Już po pierwszym złamaniu zakazu powinien z 3 miechy posiedzieć i byłby spokój