niedziela, 14 grudnia 2025 14:57

Porwał byłą dziewczynę i maltretował ją w garażu. Chciał, by 29-latka zmieniła złożone zeznania

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Głownie. 29-letnia kobieta przez kilka dni była przetrzymywana i bita przez swojego byłego partnera. Zdołała uciec, gdy mężczyzna pozostawił otwarte drzwi garażu, w którym ją więził. Dzięki szybkiej reakcji policjantów ze Strykowa i Głowna sprawca został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Porwał byłą dziewczynę i maltretował ją w garażu. Chciał, by 29-latka zmieniła złożone zeznania
KPP w Zgierzu

6 listopada 2025 roku funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Strykowie otrzymali zgłoszenie, że do jednego ze sklepów spożywczych w Głownie przyszła roztrzęsiona kobieta, która twierdziła, że była przetrzymywana i bita przez swojego byłego partnera. Na miejscu policjanci zastali 29-latkę z licznymi obrażeniami. Natychmiast udzielono jej pomocy, a wezwani lekarze zdecydowali o przewiezieniu kobiety do szpitala na obserwację.

Z relacji pokrzywdzonej wynika, że 2 listopada, gdy szła ulicą Sikorskiego w Głownie, jej były partner podszedł do niej, uderzył w twarz i siłą wciągnął do samochodu. Następnie wywiózł ją do garażu w nieustalonej lokalizacji, gdzie przez kilka dni ją przetrzymywał i stosował wobec niej przemoc fizyczną oraz psychiczną. 29-latek chciał zmusić kobietę do zmiany zeznań, które wcześniej złożyła przeciwko niemu. Kobiecie udało się uciec dzięki nieuwadze mężczyzny, który pozostawił otwarte drzwi garażu. Wykorzystując moment, 29-latka wybiegła i dotarła do najbliższego sklepu, gdzie poprosiła o pomoc.

Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli intensywne działania. Kryminalni ze Zgierza i Głowna już po kilku godzinach namierzyli i zatrzymali podejrzanego w jego mieszkaniu. Mężczyzna był całkowicie zaskoczony interwencją. Trafił do policyjnej celi, gdzie usłyszał aż dziewięć zarzutów, w tym bezprawnego pozbawienia wolności, spowodowania uszczerbku na zdrowiu oraz stosowania przemocy i gróźb w celu wywarcia wpływu na świadka.

Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 29-latka na trzy miesiące. Jak ustalili policjanci, mężczyzna działał w warunkach recydywy, co oznacza, że grozi mu surowszy wymiar kary, nawet do 7 lat pozbawienia wolności. Śledczy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zgierzu ustalają wszystkie szczegóły tego dramatycznego zdarzenia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

RomanTyk 12.11.2025 17:50
To znaczy że bardzo ją kocha i jutro się będą razem z tego śmiali. Sweet

Jacek 12.11.2025 16:38
Zbyt niskie kary dla takich zwyrodniałych idiotów, on po zakończeniu odsiadki za kratami powinien zostać skierowany do psychiatryka na przymusowe leczenie, chyba że zza krat zostanie wypuszczony dopiero gdy całkiem zdziadzieje i nie będzie w stanie nikogo skrzywdzić...

Paulina 12.11.2025 15:09
Niech sie cieszy ze zyje , Majtczak zabil 3 osoby i dostal 8 lat , cala rodzina zginęła na autostradzie a tu nikt nie zginął i 7 lat??