niedziela, 14 grudnia 2025 14:40

Zmasakrowane ciało kobiety w mieszkaniu. Jej partner zabił ją, uderzając tępym przedmiotem w twarz

Śledczy z Nysy wyjaśniają wstrząsającą zbrodnię, do której doszło w jednym z mieszkań na terenie miasta. 11 listopada rodzina 47-letniej Barbary M., zaniepokojona brakiem kontaktu z kobietą, postanowiła sprawdzić, co się z nią dzieje. Po otwarciu drzwi ich oczom ukazał się dramatyczny widok. Kobieta nie dawała oznak życia, a na jej ciele widoczne były ślady pobicia. Natychmiast powiadomiono służby.
Zmasakrowane ciało kobiety w mieszkaniu. Jej partner zabił ją, uderzając tępym przedmiotem w twarz
Komenda Powiatowa Policji w Nysie

Na miejscu szybko pojawili się policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz prokurator nadzorujący czynności. Już pierwsze ustalenia, w tym zabezpieczone ślady i relacje sąsiadów, wskazywały, że nie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Wszystko przemawiało za tym, że kobieta padła ofiarą brutalnego ataku. Ciało zabezpieczono do badań sekcyjnych.

W toku intensywnych działań śledczych uwaga funkcjonariuszy skupiła się na partnerze zmarłej, 46-letnim Damianie L., który po śmierci kobiety zaczął się ukrywać. Policjanci ustalili jego miejsce pobytu i zatrzymali go następnego dnia, osadzając w policyjnym areszcie.

Z materiału zebranego przez prokuraturę wynika, że Barbara M. zginęła wskutek co najmniej jednego silnego uderzenia tępym narzędziem w twarz. Cios spowodował obrzęk mózgu, który doprowadził do jej śmierci. Mimo przedstawionych dowodów Damian L. nie przyznał się do winy.

Prokuratura podkreśla, że mężczyzna był wcześniej karany, dlatego w zarzucie przyjęto, że działał w warunkach recydywy. 14 listopada Sąd Rejonowy w Nysie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące. Za zabójstwo swojej partnerki Damianowi L. grozi kara od 10 do 30 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego więzienia. Śledczy kontynuują czynności, aby szczegółowo odtworzyć przebieg tragicznych wydarzeń.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piotr 17.11.2025 20:08
Żeby facet tak postąpił, to albo musi być psychopatą, albo kobieta musiała się nad nim psychicznie znęcać - w znakomitej większości przypadków chodzi o psychiczne znęcanie, kiedy w pewnym momencie facet nie wytrzymuje i zaczyna się bronić jak przed potworem.