Do zdarzenia doszło tuż przed południem na skrzyżowaniu ulic Obwodowej i Młyńskiej w Redzie, gdzie policjanci wejherowskiej drogówki prowadzili rutynową kontrolę. Funkcjonariusze wydali kierowcy BMW sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak mężczyzna odjechał, zaczynając ucieczkę w kierunku powiatu puckiego. Policjanci natychmiast ruszyli za nim.
W pościg włączyły się kolejne patrole ruchu drogowego i prewencji. Uciekający samochód kierował się w stronę Rekowskiej Górki, a w rejonie Rekowa Górnego policjanci zauważyli, że kierowca zatrzymał pojazd. Wraz z pasażerami rzucił się do ucieczki pieszo, próbując ukryć się w lesie.
Wtedy rozpoczęła się szeroko zakrojona obława. Do działań dołączyli policjanci z Redy, Rumi i Wejherowa, pluton wsparcia z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku oraz przewodnik z psem patrolowo-tropiącym z Gdyni. To właśnie dzięki pracy psa udało się szybko zlokalizować i zatrzymać 23-latka. Do komendy doprowadzono także pasażerów BMW.
Mężczyzna trafił do aresztu. Jak ustalili funkcjonariusze, 23-latek miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zakaz ten naruszył już we wrześniu, a teraz ponownie. W poniedziałek usłyszał zarzuty: dwukrotnego złamania sądowego zakazu oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. Policja przypomina, że ucieczka przed kontrolą nie jest wykroczeniem, a poważnym przestępstwem, które zawsze spotka się ze stanowczą reakcją mundurowych.









Napisz komentarz
Komentarze