W czwartek, 21 listopada 2025 roku, po godzinie 8:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach otrzymał informację o pojeździe poruszającym się trasą S8. Zgłoszenie przekazała Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu, która ustaliła, że toyota została skradziona poprzedniej nocy na terenie Czech i może zmierzać w stronę Warszawy.
Natychmiast wysłano na miejsce patrole. Kilkanaście minut później funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Łasku zauważyli wskazany samochód w rejonie miejscowości Dobroń Mały. Kierowca początkowo ignorował sygnały do zatrzymania, jednak po krótkim czasie zjechał na pobocze.
W trakcie kontroli potwierdzono, że toyota figuruje jako skradziona, a zamontowane na niej tablice rejestracyjne pochodzą z innego samochodu. Za kierownicą siedział 32-latek z Warszawy. Policyjne systemy wykazały dodatkowo, że mężczyzna prowadził auto bez uprawnień i miał aktywnych aż pięć sądowych zakazów kierowania pojazdami.
Na tylnym siedzeniu funkcjonariusze zauważyli również dwie uszkodzone czeskie tablice rejestracyjne, prawdopodobnie zdjęte z pojazdu po kradzieży. Na miejsce skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą oraz technika kryminalistyki, którzy przeprowadzili oględziny pojazdu. Auto odzyskano w nienaruszonym stanie.
Jeszcze tego samego dnia zatrzymany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat więzienia. Odpowie również za złamanie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów oraz używanie tablic rejestracyjnych pochodzących z innego auta. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze uzgodnionej z Prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Łasku. Zastosowano wobec niego policyjny dozór, ma stawiać się w jednostce cztery razy w tygodniu oraz zakaz opuszczania kraju.









Napisz komentarz
Komentarze