piątek, 5 grudnia 2025 05:52
Reklama
Olesno: zapominalski złodziej

Ukradł piłę, ale zapomniał o łańcuchu, więc wrócił. Policjanci zobaczyli monitoring i mieli go jak na dłoni

Zapominalski złodziej wpadł przez… własną nieuwagę. Jak informuje oleska policja, 34-latek ukradł z posesji piłę spalinową, ale po czasie zorientował się, że brakuje w niej łańcucha. Jeszcze tego samego dnia wrócił więc na miejsce przestępstwa, by „dokończyć komplet”. To właśnie ten absurdalny manewr pomógł kryminalnym wpaść na jego trop.
Komenda Powiatowa Policji w Oleśnie

Pod koniec listopada policjanci z oleskiego wydziału kryminalnego otrzymali zgłoszenie o kradzieży piły spalinowej z jednej z posesji pod miastem. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring, na którym widać było, jak mężczyzna podjeżdża samochodem, chwyta sprzęt i szybko odjeżdża. Chwilę później – wraca. Już wiadomo było, że nie po to, by oddać łup, ale by zabrać brakujący element.

Po analizie materiału kryminalni ustalili tożsamość sprawcy i zatrzymali 34-latka. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Oleśnie, na jego posesji ujawniono nie tylko skradzioną piłę, lecz także inne elektronarzędzia oraz przyczepę kempingową, która również pochodziła z wcześniejszych kradzieży. W toku działań policjanci odzyskali także przyczepkę do przewożenia quadów, ukrytą sprytnie – choć nieskutecznie – na terenie posesji jednego z krewnych zatrzymanego.

Śledczy ustalili, że mężczyzna działał co najmniej od grudnia 2024 roku i w tym czasie dokonał kradzieży mienia wartego blisko 50 tysięcy złotych. Na tym jednak lista przewinień się nie kończy. Okazało się, że na miejsca kradzieży dojeżdżał samochodem, mimo aktywnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Kryminalni przedstawili mu pięć zarzutów – cztery dotyczące kradzieży oraz jeden za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. Skradzione mienie wróci teraz do właścicieli, a sprawca serii kradzieży odpowie przed sądem.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze