Olesno

Zapominalski złodziej wpadł przez… własną nieuwagę. Jak informuje oleska policja, 34-latek ukradł z posesji piłę spalinową, ale po czasie zorientował się, że brakuje w niej łańcucha. Jeszcze tego samego dnia wrócił więc na miejsce przestępstwa, by „dokończyć komplet”. To właśnie ten absurdalny manewr pomógł kryminalnym wpaść na jego trop.

Olescy policjanci kryminalni zakończyli działania w sprawie nielegalnego obrotu narkotykami na terenie powiatu. W wyniku operacji zatrzymano pięć osób w tym nieletnich podejrzanych o posiadanie i handel środkami odurzającymi.

Policjanci z Olesna zatrzymali dwóch włamywaczy, którzy ukradli traktor, kosę spalinową oraz kompresor ciśnieniowy. Skradziony ciągnik został dwukrotnie sprzedany znajomym sprawców. Funkcjonariusze odzyskali skradzione przedmioty, a podejrzanym grozi do 10 lat więzienia za kradzież z włamaniem.

28-letni mieszkaniec Śląska, który pełnił rolę tzw. „odbieraka” w oszustwach na policjanta, został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Olesna. Mężczyzna wpadł podczas jednej z takich akcji, kiedy przyjechał odebrać gotówkę od seniorki. W jego aucie znaleziono ponad 82 tysiące złotych i 5 tysięcy euro. Jak ustaliła policja, miał już na koncie inne podobne przekręty. Teraz na jego koncie znajdzie się… meldunek w areszcie. Spędzi tam najbliższe 3 miesiące. Grozi mu nawet 8 lat więzienia.

Mieszkaniec województwa łódzkiego ukrywał na balkonie blisko 5,5 kg marihuany. Wartość czarnorynkową narkotyków śledczy oszacowali na prawie 300 tysięcy złotych. Na trop mężczyzny wpadli olescy kryminalni, którzy zatrzymali 22-latka. Mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania i obrotu znaczną ilością środków odurzających, za co grozi mu do 12 lat więzienia. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.

Do niebezpiecznej sytuacji podczas szkolenia doszło w czwartek, 6 lutego w budynku Komendy Powiatowej Policji w Oleśnie (opolskie). Jeden z instruktorów prowadzących zajęcia z policjantami postrzelił funkcjonariuszkę w okolicę biodra. Poszkodowana policjantka trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację - życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo.

Dramatyczne sceny jak z filmu akcji rozegrały się na drogach powiatu kluczborskiego (opolskie). Trzy młode osoby napadły, pobiły i okradły 26-latka. Po godzinie natrafili na kontrolę drogową. Tak zaczęła się ich ucieczka i policyjna obława. 80 funkcjonariuszy, policyjne psy służbowe oraz dron z noktowizją. Policjanci założyli punkty blokadowe na głównych arteriach regionu. Funkcjonariusze prewencji przeczesywali pola i lasy, dodatkowych informacji dostarczali operatorzy dronów, psy służbowe szukały właściwego tropu, a kryminalni penetrowali ulice i zakamarki miast. Finał obławy rozegrał się na jednej z ulic Kluczborka.

Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zatrzymali 32-latka, który od kilku lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Mężczyzna miał zasądzony wyrok za pobicie, posiadanie narkotyków, prowadzenie samochodu pod ich wpływem oraz groźby karalne. Chcąc zatrzeć za sobą ślady, przemieszczał się po terenie całej Polski. Przebywał głównie w hotelach i motelach. Na nic to się jednak nie zdało. Wpadł w województwie łódzkim. Właśnie wchodził do samochodu, by zaszyć się w kolejnym miejscu.

28 zarzutów oszustwa usłyszała zatrzymana przez oleskich kryminalnych 26-letnia mieszkanka województwa śląskiego. Podejrzana wynajmowała na krótsze lub dłuższe pobyty pokoje, najczęściej w kilkugwiazdkowych hotelach, po czym wyjeżdżała, nie płacąc za nie. Pokrzywdzeni oszacowali swoje straty na blisko 70 000 złotych. Teraz sprawa trafi do sądu. Młoda kobieta przyznała się do stawianych jej zarzutów. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.