Do zdarzenia doszło w sobotę (6 grudnia) przed godziną 19. Zgłoszenie, które trafiło do dyżurnego inowrocławskiej policji, dotyczyło kradzieży ciężarówki załadowanej burakami cukrowymi. Jak ustalili funkcjonariusze, nieznany mężczyzna wszedł na teren firmy, gdzie zauważył pozostawiony z włączonym silnikiem pojazd. Wsiadł do kabiny i odjechał.
Policjanci szybko ustalili kierunek ucieczki i rozpoczęli pościg. Mimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania, kierowca ignorował polecenia mundurowych i jechał w stronę Bydgoszczy. Po drodze wykonywał groźne manewry, zmuszając innych kierowców do ucieczki na pobocze.
Informację o uciekającej ciężarówce przekazano bydgoskim patrolom. Mundurowi zauważyli tira w rejonie węzła Stryszek i dołączyli do akcji. 30-latek nadal nie reagował na polecenia. Dopiero przy Rondzie Toruńskim, widząc stojące na światłach samochody, zwolnił. Wtedy wybiegł z kabiny i próbował uciekać pieszo. Natychmiast został obezwładniony przez policjantów.
Pozostawiony bez kierowcy tir stoczył się i uderzył w toyotę corollę stojącą przed rondem. Jak ustalono, chwilę wcześniej ciężarówka brała udział w kolizji w Nowej Wsi Wielkiej, gdzie uderzyła w renault captur. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
30-latek trafił do komisariatu na Wyżynach. Wstępny narkotest wykazał, że kierował pod wpływem metamfetaminy. Dodatkowo pobrano mu krew do szczegółowej analizy. Policjanci zabezpieczyli materiał dowodowy i ustalają pełne okoliczności zdarzenia.
Mężczyzna usłyszy zarzuty m.in. kradzieży pojazdu, prowadzenia pod wpływem narkotyków, niezatrzymania się do kontroli, ucieczki przed policją oraz spowodowania dwóch kolizji drogowych. Mundurowi zatrzymali mu również prawo jazdy. Za popełnione czyny grozi mu nawet do 8 lat więzienia.









Napisz komentarz
Komentarze