wtorek, 30 grudnia 2025 22:44

W Boże Narodzenie zgłosił się na policję. Wcześniej przez blisko dwa lata unikał odsiadki

Po blisko dwóch latach ukrywania się, pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia, do Komendy Powiatowej Policji w Będzinie zgłosił się 43-letni mężczyzna poszukiwany przez organy ścigania. Wiedząc, że jest ścigany aż sześcioma listami gończymi, zdecydował się dobrowolnie zakończyć życie w ukryciu. Teraz trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi co najmniej 2,5 roku.
W Boże Narodzenie zgłosił się na policję. Wcześniej przez blisko dwa lata unikał odsiadki
KPP w Będzinie

Jak ustalili policjanci, wobec 43-latka, który nie posiadał stałego miejsca zamieszkania, wydano łącznie sześć listów gończych. Zostały one wystawione przez Sądy Rejonowe w Gliwicach, Sosnowcu i Wałbrzychu, a także przez Prokuratury Rejonowe w Będzinie oraz Sosnowcu. Dodatkowo wobec mężczyzny obowiązywały dwa nakazy doprowadzenia oraz pięć zarządzeń dotyczących ustalenia jego miejsca pobytu.

Mężczyzna stawił się w będzińskiej komendzie dobrowolnie. Podczas czynności oświadczył, że przez ostatni czas przebywał na terenie Czech, gdzie pracował. Jak sam przyznał funkcjonariuszom, miał już dość ciągłego ukrywania się i po wigilii postanowił sam zgłosić się na policję.

Po sprawdzeniu danych w policyjnych systemach informacyjnych 43-latek został zatrzymany i doprowadzony do jednostki penitencjarnej. Najbliższe 2,5 roku spędzi w zakładzie karnym, gdzie odbędzie karę pozbawienia wolności m.in. za przestępstwa związane z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości, łamanie sądowych zakazów, niealimentację oraz przywłaszczenie. Policja podkreśla, że łączna kara, jaka może mu jeszcze grozić, może być znacznie dłuższa.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze