BMW

Niebezpieczne popisy 24-letniego kierowcy BMW na ulicach Wierzbicy przerwali policjanci z radomskiej drogówki. Mężczyzna wprowadził samochód w poślizg, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym.

Niecodzienny widok nad Jeziorem Lednickim. Samochód marki BMW przez kilka dni spoczywał na dnie akwenu. Jak się okazało, jego właściciel zapomniał o podstawowej zasadzie bezpieczeństwa jaką jest zaciągnięcie hamulca postojowego.

55-letni kierowca BMW pędził drogą wojewódzką nr 396 z prędkością ponad 200 km/h. Zatrzymali go policjanci oławskiej drogówki, a kontrola zakończyła się dla niego najwyższym możliwym mandatem i utratą prawa jazdy. Jak podaje dolnośląska policja, mężczyzna został ukarany w warunkach tzw. recydywy, ponieważ w ciągu ostatnich dwóch lat był już karany za podobne wykroczenie.

Do groźnego wypadku doszło w nocy ze środy na czwartek (14 sierpnia) na trasie z Łężycy do miejscowości Wysokie. Około godziny 00:30 jadąca tamtędy kobieta zauważyła rozbite na drzewie BMW i natychmiast powiadomiła służby.

Opatowscy policjanci odzyskali skradzione BMW, które wcześniej zostało utracone w jednym z państw strefy Schengen. Sukces funkcjonariuszy był możliwy dzięki Systemowi Informacyjnemu Schengen (SIS), który pozwala na sprawdzenie, czy osoby lub przedmioty przekraczające granicę strefy, bądź znajdujące się już na jej terenie, nie są poszukiwane. W tym przypadku system ujawnił, że zakupiony za granicą samochód został wcześniej skradziony - informuje policja w Opatowie.

Środowa noc w Przeworsku zamieniła się w scenę rodem z filmu akcji. 17-letni kierowca BMW, który nie posiadał prawa jazdy, postanowił uciec przed policją. Zamiast jednak zgubić pościg, doprowadził do zderzenia z… dwoma radiowozami.

Dramatyczne sceny rozegrały się w piątkowy wieczór, 2 lipca, na ulicach Zduńskiej Woli i w okolicznych miejscowościach. 49-letni mieszkaniec powiatu łaskiego, kierujący bmw, nie zatrzymał się do kontroli drogowej i podjął próbę ucieczki przed policją. Po brawurowej jeździe zakończonej spektakularnym wypadkiem okazało się, że był nietrzeźwy i złamał dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

W niedzielę nad ranem na skrzyżowaniu Obwodnicy Północnej z aleją Armii Krajowej w Żorach samochód wypadł z ronda i dachował. Za kierownicą siedział pijany 22-latek, a jego 23-letni pasażer miał przy sobie marihuanę. Podczas dalszych czynności policjanci zabezpieczyli również narkotyki w miejscach zamieszkania obu mężczyzn.

24-letni kierowca BMW stracił panowanie nad autem i wjechał w dwie osoby poruszające się chodnikiem. Poszkodowani z obrażeniami trafili do szpitala. Jak wykazało badanie alkomatem, mężczyzna miał 0,4 promila alkoholu w organizmie – ta chwila nieuwagi może mieć poważne konsekwencje.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego oświęcimskiej komendy zatrzymali dwóch mieszkańców Oświęcimia podejrzanych o pobicie rowerzysty. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty karne w tej sprawie.