Chrzanów

Chrzanowscy policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn podejrzanych o udział w bójce, do której doszło w centrum miasta. Wobec jednego z zatrzymanych wszczęto procedurę deportacyjną.

Sceny grozy rozegrały się w autobusie linii nr 9 w Trzebini. Wieczorem, 14 maja, doszło tam do bójki z użyciem siekiery i gazu pieprzowego. Policja prowadzi postępowanie i apeluje o pomoc w identyfikacji sprawców.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Chrzanowie zatrzymali 33-letniego obywatela Ukrainy, który prowadził tira w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 0,8 promila alkoholu.

Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali mieszkańca powiatu chrzanowskiego, po tym jak w jednym z budynków ujawnili nielegalną uprawę konopi indyjskich. Funkcjonariusze zabezpieczyli 44 krzewy, 113 gramów suszu oraz 8 tysięcy złotych. Mężczyzna trafił do aresztu.

Wydawało się, że uciekł z łupem i ślad po nim zaginął. Ale los lubi ironie – mężczyzna, który kilka dni wcześniej okradł pacjenta szpitala w Chrzanowie, sam trafił na oddział ratunkowy tej samej placówki. I tam, ku własnemu zaskoczeniu, został zatrzymany.

49-letni mieszkaniec Chrzanowa, będąc w odwiedzinach u krewnych, wszczął awanturę i zniszczył meble. Przed przybyciem policyjnego patrolu uciekł, ale funkcjonariusze dostrzegli go na jednej z ulic w Furmanach. Mężczyzna, starając się uniknąć konsekwencji za swoje wykroczenia, próbował wręczyć policjantom łapówkę – 100 zł na „ciastka i colę”. Został zatrzymany i usłyszał zarzut wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.

Funkcjonariusze Policji z Chrzanowa, zatrzymali mieszkańca powiatu, który poprzez prowadzenie rozmów telefonicznych oraz wysyłanie wiadomości sms, mając przeświadczenie, że kontaktuje się z osobami poniżej 15. roku życia, składał propozycje spotkania, poddania się innej czynności seksualnej oraz namawiał do pokazywania części intymnych, w zamian oferując pieniądze.

W środku nocy wtargnął na stację paliw i grożąc pracownikowi nożem zrabował gotówkę, alkohol i papierosy. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek, 27 grudnia w Chrzanowie (małopolskie). Policjanci, którzy zajęli się sprawą potrzebowali zaledwie kilku godzin, by wytropić napastnika. Okazało się, że ten sam mężczyzna napadł na stację już dwa miesiące temu, a na koncie ma jeszcze rozbój na kobiecie.

Kierująca samochodem osobowym doprowadziła do zderzenia z motocyklistą. W wyniku zderzenia śmierć na miejscu poniósł 35-letni kierowca jednośladu. Chrzanowscy śledczy pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

Wczoraj w Chrzanowie, w jednym z pustostanów funkcjonariusze policji wraz z innymi służbami zabezpieczali miejsce znalezienia granatnika. Mając na uwadze bezpieczeństwo, wyłączono z ruchu część ulicy Balińskiej oraz pobliski cmentarz. Parce trwały do późnych godzin wieczornych.