droga ekspresowa S7

Niebezpieczna podróż zakończyła się w niedzielę (30 listopada) na trasie S-7 w okolicy Mdzewa. 22-letni kierowca BMW zwrócił uwagę patrolu policji swoim niepewnym torem jazdy. Okazało się, że powodem problemów była obecność alkoholu w organizmie młodego mężczyzny.

W piątkowe popołudnie, 24 października, policjanci z płońskiej komendy zatrzymali 13-letniego chłopca, który wyruszył rowerem trasą S7 z Warszawy, aby spotkać koleżankę poznaną przez Internet. Nastolatek jechał ubrany na czarno, bez oświetlenia i elementów odblaskowych, stwarzając poważne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.

W piątek wczesnym rankiem na trasie S7 w rejonie miejscowości Michałówek (pow. płoński) doszło do poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego z udziałem pięciu pojazdów. Samochód osobowy po uderzeniu w bariery oddzielające jezdnie przekoziołkował na przeciwległy pas ruchu. Choć sytuacja wyglądała dramatycznie, nikt nie odniósł obrażeń.

Do groźnego incydentu doszło na elbląskim odcinku drogi S7, przed zjazdem na Malbork. Jak ustalili policjanci, 31-letni mężczyzna, podróżujący fordem galaxy wraz ze swoją partnerką i trójką dzieci, w trakcie jazdy niespodziewanie zaciągnął ręczny hamulec.

Nidziccy policjanci interweniowali na miejscu zdarzenia drogowego, do którego doszło na drodze S7. 25-letnia kierująca audi najprawdopodobniej nie dostosowała prędkości do warunków jazdy, w wyniku czego auto dachowało w przydrożnym rowie. W pojeździe znajdowało się także dwuletnie dziecko – dzięki prawidłowo zamontowanemu fotelikowi maluch nie odniósł poważnych obrażeń.

Do groźnego zdarzenia doszło 15 kwietnia na trasie S7 w miejscowości Kondrajec Szlachecki. 65-letni kierowca seata, poruszając się pod prąd, doprowadził do kolizji z prawidłowo jadącą toyotą. Na szczęście obyło się bez ofiar. Mężczyzna stracił prawo jazdy i za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Apelujemy do wszystkich kierowców o rozwagę! Jazda pod prąd to nie tylko wykroczenie – to potencjalnie śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu.

Policjanci z komisariatu w Ożarowie Mazowieckim zatrzymali 21-latka podejrzanego o kradzież samochodu osobowego z terenu komisu pod koniec marca br. Mężczyzna odjechał skradzionym pojazdem, mimo że ciążyło na nim aż pięć sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Kilka dni później, poruszając się trasą S7, doprowadził do kolizji, uderzając w barierki, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Podejrzany usłyszał zarzuty, do których się przyznał, i dobrowolnie poddał się karze – roku i trzech miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Dodatkowo objęto go policyjnym dozorem.

We wtorek, 14 stycznia po godzinie 14:00 dyżurny jędrzejowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierującym, jadącym pod „prąd” trasą S7. W rejonie miejscowości Mierzawa mundurowi ujawnili opisany pojazd. Mężczyzna w rozmowie z policjantami przyznał, że pomylił wjazd na trasę ekspresową i pojechał nią „pod prąd” szukając miejsca, aby zawrócić. Mundurowi zatrzymali 87-latkowi prawo jazdy, a o jego losie zadecyduje sąd.

Policjanci z Piaseczna (mazowieckie) otrzymali nietypowe zgłoszenie od pracowników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na drodze serwisowej przy trasie S7 ujawniono zaporę z drutu pod napięciem elektrycznym. Jej twórcą okazał się starszy mężczyzna, któremu przeszkadzał duży ruch na drodze.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek, 12 listopada na drodze ekspresowej S7. Radiowóz, którym podróżowało czterech funkcjonariuszy zapalił się podczas jazdy. Policjanci zdołali bezpiecznie się ewakuować, pojazd spłonął doszczętnie.