kamper

Policjanci z Komisariatu Policji w Kobiernicach zatrzymali 5 listopada kierowcę kampera na niemieckich numerach rejestracyjnych, który przejeżdżał przez Międzyrzecze Dolne. Za kierownicą siedział 64-letni obywatel Niemiec, a rutynowa kontrola szybko przerodziła się w interwencję o znacznie poważniejszym charakterze. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Mimo że sezon wakacyjnych podróży dobiegł końca, na granicy wciąż pojawiają się pojazdy kempingowe. Jeden z nich, Fiat Ducato z 2021 roku wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Terespolu. Jak się okazało, nie bez powodu.

Policjanci z Wodzisławia Śląskiego zatrzymali 46-letniego mieszkańca powiatu tarnogórskiego, który wyłudził od małżeństwa niemal 130 tysięcy złotych. Mężczyzna obiecał sprowadzenie z zagranicy wymarzonego kampera, jednak pojazdu nigdy nie dostarczył.

W czwartek tuż przed godziną 13:00 w Przytocznie (pow. lubartowski) doszło do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Kierowca ciągnika rolniczego podczas włączania się do ruchu nie zachował ostrożności i widłami od ładowacza uszkodził bok kampera marki Peugeot, jadącego drogą z pierwszeństwem.

W miejscowości Gronówko w powiecie toruńskim doszło dziś rano do zderzenia pociągu osobowego z kamperem. W wyniku wypadku zginęła jedna osoba, a druga została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

W miejscowości Suche tatrzańscy policjanci zatrzymali 44-letniego obywatela Łotwy, który kierował kamperem mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu.

Kryminalni z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali w podwarszawskim Milanówku parę, która przemyciła w przyczepie kempingowej z Hiszpanii do Polski blisko 60 kilogramów marihuany. Profesjonalne i skomplikowane działania operacyjne oparte na międzynarodowej współpracy zakończyły się udaremnieniem wprowadzenia do obrotu narkotyków o czarnorynkowej wartości blisko 4 milionów złotych. 57-latek i 71-latka usłyszeli zarzuty za przewiezienie do Polski znacznej ilości narkotyków oraz zamiaru wprowadzenia ich do obrotu. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście stosując wobec pary tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.

Mężczyzna w wieku 34 lat trafił w ręce giżyckich kryminalnych po tym jak pielęgnował swoją plantację marihuany znajdującą się w przyczepie campingowej, stojącej na terenie powiatu giżyckiego. Giżyccy operacyjni zabezpieczyli łącznie 24 krzewy i 160 gramów marihuany. Mężczyzna odpowie teraz za handel i posiadanie środków odurzających.