Kupujący natrafił na atrakcyjne ogłoszenie w sieci. Proponowana cena kampera była wyjątkowo korzystna. Kontakt ze sprzedającymi odbywał się mailowo i sprawiał wrażenie w pełni profesjonalnego. Oszuści przekonywali o legalności transakcji i szybkim terminie przekazania pojazdu, dzięki czemu zdobyli zaufanie pokrzywdzonego. Mężczyzna wpłacił najpierw zaliczkę, a następnie kolejne raty, aż do przekazania całej kwoty.
Do dramatycznego finału doszło w grudniu, gdy kupujący postanowił odebrać pojazd osobiście. Na miejscu okazało się, że wskazana firma nigdy nie prowadziła sprzedaży tego auta, ani żadna transakcja z jego udziałem nie miała miejsca. Stało się jasne, że padł ofiarą zaplanowanego wyłudzenia. Zgłoszenie trafiło do policji w miniony weekend.
Śledztwo prowadzą funkcjonariusze KPP Nowy Tomyśl pod nadzorem Prokuratury Rejonowej. Sprawa została zakwalifikowana m.in. jako oszustwo, za które grozi kara do 8 lat więzienia.
Policja apeluje o zachowanie ostrożności przy zakupie pojazdów i drogich przedmiotów przez internet. Funkcjonariusze przypominają, że przed dokonaniem jakiejkolwiek wpłaty należy dokładnie sprawdzić wiarygodność firmy, upewnić się, że oferta faktycznie istnieje, oraz jeśli to możliwe obejrzeć towar na miejscu.







Napisz komentarz
Komentarze