oszust

Ryccy kryminalni zatrzymali 34-letniego mężczyznę poszukiwanego listem gończym za liczne oszustwa popełnione na terenie całego kraju. Zaskoczony wizytą policjantów w domu rodzinnym, gdzie przebywał z wizytą u rodziców, został zatrzymany i doprowadzony do zakładu karnego, gdzie odbędzie łączną karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności.

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą komendy miejskiej we Wrocławiu zatrzymali 20-letniego mieszkańca miasta podejrzanego o udział w oszustwach metodą „na BLIK”. Mężczyzna wpadł na gorącym uczynku podczas wypłaty gotówki z bankomatu. Jak ustalili funkcjonariusze, środki pochodziły z przestępczego procederu wyłudzania pieniędzy.

Mieszkanka powiatu jarocińskiego straciła 180 tysięcy złotych, ufając mężczyźnie poznanemu na portalu społecznościowym, który podawał się za marynarza. Po zdobyciu jej zaufania, oszust namówił kobietę do przelewów na rzekome opłaty za przesyłkę, która nigdy nie istniała. Policja apeluje o ostrożność i rozwagę w kontaktach z osobami poznanymi w sieci.

58-letni mężczyzna poszukiwany od 2018 roku za liczne oszustwa, w tym wyłudzenie blisko 5 milionów dolarów od byłego brazylijskiego piłkarza, został zatrzymany dzięki współpracy policjantów z Bełżyc, Biura Kryminalnego KGP oraz funkcjonariuszy z Wielkiej Brytanii. Był ścigany dwoma listami gończymi, Europejskim Nakazem Aresztowania i zarządzeniami przymusowego doprowadzenia. Kilka dni temu został ekstradowany do Polski, gdzie czeka go niemal 15 lat więzienia.

Naczelnik wydziału kryminalnego jednego z katowickich komisariatów, mimo że był po służbie, zareagował natychmiast, gdy zauważył podejrzane zachowanie młodego mężczyzny przy bankomacie na ul. Korfantego. Dzięki jego czujności zatrzymano 17-letniego obywatela Ukrainy, który wypłacał gotówkę za pomocą kodów BLIK pochodzących z oszustw.

W środę, 16 kwietnia kryminalni z komisariatu we Wrzeszczu zatrzymali 35-latka poszukiwanego aż siedmioma listami gończymi oraz dwoma nakazami wydanymi przez sąd i prokuraturę. Mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości w związku z przestępstwami oszustwa. Gdy funkcjonariusze ustalili jego miejsce pobytu, natychmiast udali się pod wskazany adres. Zgodnie z decyzjami sądów, zatrzymany trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 6 lat i 3 miesiące.

Ponad 330 tysięcy złotych – tyle wyniosły łączne straty w wyniku sześciu oszustw dokonanych w ciągu trzech tygodni metodą „na policjanta i prokuratora”. Jak ustalili funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego, za przestępstwami stoi 20-letni mężczyzna. Został zatrzymany, usłyszał sześć zarzutów i na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.

Wtorek, 1 kwietnia, okazał się pechowym dniem dla 28-letniego Jana G., oszusta poszukiwanego na podstawie 10 listów gończych i 22 zarządzeń dotyczących ustalenia jego miejsca pobytu. Tego dnia funkcjonariusze Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji zatrzymali mężczyznę, który zarabiał nieuczciwie, publikując w internecie fałszywe ogłoszenia dotyczące usług transportowych.

Mokotowscy kryminalni zatrzymali 29-latka podejrzanego o oszustwo „na legendę”. Mężczyzna, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w porozumieniu z innymi osobami, doprowadził pokrzywdzonych do przekazania ponad 230 000 zł. Sprawca podawał się za mecenasa, który miał pomóc wyjść z opałów osobom najbliższym pokrzywdzonym. Podejrzany usłyszał 7 zarzutów i został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.

Skrupulatna praca policjantów z Ełku przyczyniła się do ustalenia i zatrzymania 33-letniego mężczyzny. Jak on sam twierdził - nie mógł odnaleźć się w legalnej pracy, dlatego zarabiał na życie, oszukując innych. Wystawiał w Internecie do sprzedaży rzeczy, których nie miał i po otrzymaniu pieniędzy zrywał kontakt z kupującymi. Działał w recydywie, dlatego grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.