oszustwo na kryptowaluty

Ponad 500 tysięcy złotych stracił mieszkaniec powiatu jaworskiego, który uwierzył w wizję szybkiego zysku na platformie inwestycyjnej oferującej zakup kryptowalut. Policja ostrzega, oszuści coraz częściej wykorzystują fałszywe serwisy i fikcyjnych konsultantów, aby wyłudzać gigantyczne kwoty od swoich ofiar.

Mieszkaniec Rudy Śląskiej padł ofiarą oszustów podszywających się pod doradców finansowych. 61-latek, zachęcony reklamą z udziałem fałszywego wizerunku znanego polskiego polityka, uwierzył, że inwestuje w dochodowe kryptowaluty. W rzeczywistości przez kilka miesięcy przekazywał oszustom swoje oszczędności, tracąc w sumie 380 tysięcy złotych.

Ponad 1,2 miliona złotych stracił mieszkaniec Olsztyna, który uwierzył w obietnice szybkich zysków od oszustów podszywających się pod brokerów kryptowalutowych. Mężczyzna był przekonany, że inwestuje w akcje i kryptowaluty, tymczasem jego pieniądze trafiały bezpośrednio do przestępców.

We wtorek, 1 lipca 2025 roku, do Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie zgłosiła się mieszkanka miasta, która padła ofiarą oszustwa inwestycyjnego. Kobieta przekazała, że zainwestowała blisko 850 tysięcy złotych, jednak nie otrzymała żadnego zysku z obiecywanej inwestycji.

39-letni mieszkaniec Kwidzyna stracił ponad 630 tysięcy złotych, wpadając w pułapkę internetowego oszustwa inwestycyjnego. Przez kilka tygodni inwestował w fikcyjne kryptowaluty, które okazały się fałszywe. Policja apeluje o ostrożność – to kolejny przypadek przestępców wykorzystujących chęć szybkiego zarobku.

Oszustwo inwestycyjne polega na wprowadzeniu w błąd osoby, której obiecuje się szybki i wysoki zysk, by wyłudzić od niej pieniądze. Przekonał się o tym 59-letni mieszkaniec powiatu puckiego, który inwestując przez Internet w rzekome kryptowaluty, stracił ponad 1,3 miliona złotych.

Policja ostrzega przed fałszywymi „brokerami”, którzy oferują pewny zysk z internetowych inwestycji. W ostatnim czasie ofiarą oszustów padł 52-latek, który chcąc zainwestować, na giełdzie kryptowalut, stracił prawie 300 tys. zł.

Niestety po raz kolejny potwierdziła się zasada, iż inwestycje bez ryzyka, dające ogromne zyski po prostu nie istnieją. Bardzo boleśnie przekonała się o tym 68-letnia mieszkanka powiatu sulęcińskiego (lubuskie). Kobieta planowała zarobić na rynku kryptowalut. Znalazła w Internecie firmę oferującą taką możliwość. Niestety okazało się, że było to oszustwo. Pokrzywdzona łącznie straciła ponad 270 tysięcy złotych. Policjanci z całą mocą ostrzegają przed przestępcami, którzy kłamią, zwodzą i manipulują, grając na emocjach swoich ofiar.

45-latka na portalu społecznościowym poznała mężczyznę. Nowy znajomy wiadomości o życiu prywatnym i wspólnej przyszłości przeplatał z informacjami na temat korzyści płynących z inwestycji w kryptowaluty. Uśpiło to czujność mieszkanki powiatu zamojskiego. Kobieta za namową nowego znajomego założyła portfel inwestycyjny, a następnie instruowana przez niego wpłacała pieniądze. Najpierw własne oszczędności, później zaciągnięte na ten cel pożyczki. Jak się okazało nowy znajomy był oszustem, który wykorzystał ufność i chęć pomnożenia przez 45-latkę oszczędności. Kobieta straciła około 430 000 zł.

Ofiarą oszustów działających w internecie padł 72-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna za namową rzekomego doradcy przelał na zagraniczne rachunki wszystkie oszczędności. Ta operacja miała mu zapewnić szybki zysk. Stracił ponad pół miliona złotych.