Policjanci z Lubelszczyzny ostrzegają przed fałszywymi inwestycjami w internecie. Ofiarą cyberoszustów padł 46-letni mieszkaniec powiatu lubelskiego, który chciał zainwestować na amerykańskiej giełdzie. Zamiast zysku, stracił swoje oszczędności w kwocie blisko 900 tysięcy złotych.
Policja ponownie ostrzega przed internetowymi oszustwami związanymi z fałszywymi platformami inwestycyjnymi. 49-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego padł ofiarą przestępców, którzy w wyniku manipulacji wyłudzili od niego ponad 360 000 złotych.
Mieszkaniec powiatu żagańskiego padł ofiarą perfidnego oszustwa internetowego. Skuszony reklamą obiecującą szybki i pewny zysk, zainstalował na swoim komputerze złośliwe oprogramowanie i uwierzył, że inwestuje w kryptowaluty. W rzeczywistości oszuści przejęli zdalną kontrolę nad jego urządzeniem, tworząc fikcyjną aplikację pokazującą rosnące „zyski”, podczas gdy z konta bankowego mężczyzny wypłacano prawdziwe pieniądze. W ten sposób senior stracił aż 330 tysięcy złotych.
Ponad sto tysięcy złotych stracił mieszkaniec powiatu stalowowolskiego, który chciał pomnożyć swoje oszczędności w internecie. Jak ustalili policjanci, mężczyzna padł ofiarą sprytnie zaplanowanego oszustwa inwestycyjnego.
Mieszkaniec Legnicy padł ofiarą perfidnego oszustwa, w którym przestępcy podszywali się pod ekspertów od inwestycji giełdowych. Zaczęło się niewinnie – od reklamy w mediach społecznościowych, obiecującej szybki zysk. Skuszony ofertą mężczyzna wypełnił formularz kontaktowy, a wkrótce odezwała się do niego kobieta z wyraźnym wschodnim akcentem, dzwoniąca z numeru zarejestrowanego w Wielkiej Brytanii. Potem kontaktowali się z nim kolejni „doradcy” z telefonów z Czech i różnych polskich miast.
Policjanci ponownie apelują o ostrożność wobec osób oferujących szybki i wysoki zysk z rzekomych inwestycji. Tym razem ofiarą oszustów padł 71-letni mieszkaniec Sopotu, który stracił ponad 277 tysięcy złotych. Sprawą zajęli się funkcjonariusze, którzy przyjęli zgłoszenie i prowadzą postępowanie w tej sprawie.
Mieszkanka gminy Wielbark padła ofiarą internetowych oszustów i straciła 350 tysięcy złotych. Przestępcy najpierw pozwolili jej „zarobić”, by wzbudzić zaufanie, a gdy chciała wypłacić rzekomy zysk, wyłudzili od niej kolejne dane i z konta zniknęły także jej oszczędności.
Ponad 500 tysięcy złotych – tyle stracił mieszkaniec Zielonej Góry, który padł ofiarą oszustwa inwestycyjnego. Skuszony fałszywą reklamą w Internecie, uwierzył, że inwestując w giełdę i kryptowaluty szybko pomnoży swoje oszczędności. Przekonany o realnych zyskach, które widniały w fikcyjnym wirtualnym portfelu, przez kilka dni przelewał kolejne sumy na konta przestępców.
Mieszkaniec powiatu głubczyckiego padł ofiarą oszusta podającego się za maklera, który obiecywał szybki zysk z inwestycji w akcje Orlenu. Mężczyzna zaufał fałszywemu doradcy finansowemu, zainstalował aplikację AnyDesk i umożliwił zdalny dostęp do swojego komputera. Przez kilka dni oszust wykonywał z konta pokrzywdzonego przelewy na zagraniczne rachunki, wykorzystując przy tym spreparowane strony internetowe i fałszywe informacje o rzekomych inwestycjach w metale szlachetne. W wyniku przestępczego procederu mężczyzna stracił blisko 383 tysiące złotych. Całe oszustwo było precyzyjnie zaplanowaną manipulacją, opartą na wzbudzaniu zaufania i profesjonalnie przygotowanych materiałach.
Policja ponownie apeluje o ostrożność w związku z oszustwami inwestycyjnymi. Tym razem ofiarą przestępców padł 73-letni mężczyzna, który uwierzył w fałszywe obietnice szybkich zysków z inwestycji w kryptowaluty, waluty obce i akcje zagranicznych firm. W wyniku oszustwa stracił niemal 600 tysięcy złotych.