Kryminalni z Bełżyc podczas przeszukania pojazdu i miejsca zamieszkania 46-latka z Lublina ujawnili i zabezpieczyli 20 sztuk broni, które zostaną poddane badaniom przez biegłych celem określenia czy jest to broń w rozumieniu ustawy o broni i amunicji. Wcześniej mężczyzna został ujęty przez funkcjonariuszy Państwowej Straży Łowieckiej na gorącym uczynku podczas kłusowania na zwierzynę leśną.
W sobotę w Strzeszkowicach Dużych funkcjonariusze Państwowej Straży Łowieckiej ujęli mężczyznę na gorącym uczynku podczas kłusowania na zwierzynę leśną. Znajdował się on na „ambonie”, która została postawiona nielegalnie - bez zgłoszenia. Na miejsce zostali wezwani policjanci z Komisariatu Policji w Bełżycach, którym funkcjonariusze straży przekazali kłusownika. Okazał się nim 46-latek z Lublina, przy którym ujawnili broń długą pneumatyczną typu wiatrówka wraz z nabojami. Ponadto podczas przeszukania pojazdu, którym się poruszał ujawniono broń czarnoprochową w postaci rewolweru.
Podczas dalszych czynności w miejscu zamieszkania zatrzymanego kryminalni ujawnili i zabezpieczyli 18 sztuk różnych jednostek broni, które zostaną poddane badaniom przez biegłych celem określenia czy jest to broń w rozumieniu ustawy o broni i amunicji. Wstępnie w toku prowadzonych czynności ustalono, że jedna jednostka broni może stanowić broń palną w rozumieniu ustawy.
46-latek usłyszał zarzut kłusownictwa i posiadania przedmiotów służących do kłusownictwa. Zgodnie z Ustawą Prawo Łowieckie grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ewentualne zarzuty dotyczące nielegalnego posiadania broni palnej zostaną ogłoszone po potwierdzeniu tego faktu przez biegłych Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Lublinie.
Miał cały arsenał broni w domu. Wpadł podczas nielegalnego polowania
- 05.10.2022 14:24
Napisz komentarz
Komentarze