piątek, 5 grudnia 2025 06:51
Reklama
Lubin: poszukiwania mężczyzny w lesie

Przewrócił się w lesie i nie umiał wstać. Jego kobieta pobiegła po pomoc, a potem nie wiedziała, gdzie go zostawiła

Uraz, do którego doszło podczas spaceru w lesie, mógł zakończyć się tragicznie, gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja funkcjonariuszy z lubińskiej komendy. 34-letni mężczyzna nagle stracił czucie w nogach i nie był w stanie się poruszać, a sytuację dodatkowo utrudniał fakt, że nie miał przy sobie telefonu komórkowego. Jego partnerka, z którą wcześniej spacerował, również nie potrafiła dokładnie wskazać miejsca, w którym się rozdzielili. Dzięki zaangażowaniu i profesjonalizmowi policjantów, mężczyznę udało się odnaleźć i udzielić mu niezbędnej pomocy.
Przewrócił się w lesie i nie umiał wstać. Jego kobieta pobiegła po pomoc, a potem nie wiedziała, gdzie go zostawiła

Zgłoszenie o potrzebie pomocy wpłynęło do dyżurnego lubińskiej komendy 19 kwietnia po godz. 15:00. Kobieta znajdująca się przy drodze krajowej nr 323 informowała, że jej partner doznał urazu kręgosłupa i nie może samodzielnie opuścić lasu. Na miejsce skierowano patrole prewencji, które zastały zdezorientowaną i zapłakaną 33-latkę.

Policjanci ustalili, że para spacerowała przez kilka godzin, gdy nagle mężczyzna upadł i stracił czucie w nogach. Kobieta, nie mając przy sobie telefonu, opuściła las, by wezwać pomoc, jednak miała trudności z określeniem lokalizacji – myliła kierunki i nie potrafiła wskazać punktów orientacyjnych.

Mimo trudnych warunków funkcjonariusze nie poddali się i dokładnie przeczesywali teren. Do akcji włączono kolejne patrole i straż pożarną. Po intensywnych poszukiwaniach 34-latek został odnaleziony – leżał wyziębiony i unieruchomiony. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali karetkę. Mężczyzna trafił do szpitala.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze