piątek, 5 grudnia 2025 07:38
Reklama

Przyjeżdżał z innego miasta sprzedawać narkotyki. Po zatrzymaniu zarzekał się, że z kimś go mylą

Łukowscy policjanci zabezpieczyli ponad 3 kilogramy marihuany w domu 38-letniego mężczyzny. Ponadto, podejrzany usłyszał zarzuty związane z obrotem znaczną ilością narkotyków, za co grozi mu nawet 20 lat więzienia. Sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.
Przyjeżdżał z innego miasta sprzedawać narkotyki. Po zatrzymaniu zarzekał się, że z kimś go mylą
Policja Łuków

Łukowscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili, że środki odurzające może sprzedawać mężczyzna przyjeżdżający do Łukowa z okolic Radzynia Podlaskiego.

Weryfikując te informacje policjanci pojechali do domu 38-latka. Oczywiście zaskoczony mężczyzna twierdził, że nie ma nic wspólnego z narkotykami, że nigdy ich nie sprzedawał, że policjanci musieli go z kimś pomylić. Funkcjonariusze nie uwierzyli w jego zapewnienia i przeszukując mieszkanie znaleźli w lodówce worek foliowy z suszem. Po wstępnym sprawdzeniu okazało się, że była to marihuana. 38-latek twierdził, że jest to środek odurzający tylko na jego użytek, że nic więcej nie ma w domu. Doświadczeni policjanci nie uwierzyli w jego słowa i konsekwentnie przeszukiwali kolejne pomieszczenia domu. W jednym z pokoi w schowanych w regale walizkach kryminalni znaleźli kilkanaście słoików i kilkadziesiąt foliowych woreczków z marihuaną.

Również w  kuchni, w zamrażarce policjanci odnaleźli marihuanę wymieszaną z inną substancją. 38-latek został zatrzymany, a znalezione w jego domu ponad 3 kilogramy narkotyków zabezpieczone. Mężczyzna już usłyszał w prokuraturze zarzuty. Za udział w obrocie znaczną ilością narkotyków grozi mu kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności. Wczoraj sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i zastosował wobec 38-latka środek zapobiegawczy. Co najmniej najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie tymczasowym.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze