piątek, 5 grudnia 2025 09:45
Reklama

Agresywny 38-latek biegał po ulicy z blisko półmetrową maczetą i zaczepiał ludzi

Zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który na Targówku wymachiwał maczetą i zaczepiał przechodniów, postawiło na nogi miejscowy patrol. Policjanci szybko dotarli na miejsce i ustalili, że 38-latek ukrył się w jednym z mieszkań. Mężczyzna był pijany i miał przy sobie niemal półmetrową maczetę. Został zatrzymany prewencyjnie, a następnie usłyszał zarzut. Sprawa trafiła już do sądu, który zdecyduje o jego dalszym losie.
Agresywny 38-latek biegał po ulicy z blisko półmetrową maczetą i zaczepiał ludzi
Komenda Stołeczna Policji

W piątek około godziny 19:30 policjanci z Targówka otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie biegającym z maczetą w okolicach ulicy Ząbkowskiej. Agresor zaczepiał przechodniów, wzbudzając ich niepokój. Mundurowi natychmiast zareagowali i rozpoczęli poszukiwania. Mężczyzna, słysząc nadjeżdżający radiowóz, wbiegł do jednej z kamienic u zbiegu Ząbkowskiej i Brzeskiej, gdzie próbował ukryć się w łazience. Policjanci szybko go odnaleźli, obezwładnili i założyli kajdanki. Blisko półmetrową maczetę odnaleźli w kartonie przy drzwiach i zabezpieczyli jako dowód.

38-latek został zatrzymany prewencyjnie i przewieziony do komisariatu przy ulicy Jagiellońskiej. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wytrzeźwieniu w policyjnej izbie zatrzymań, mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący posiadania niebezpiecznego narzędzia w miejscu publicznym. Policjanci skierowali wniosek do sądu, który zdecyduje o jego dalszych losach.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Poznan 10.06.2025 07:29
"zarzut dotyczący posiadania niebezpiecznego narzędzia w miejscu publicznym" W miejscu publicznym można LEGALNIE posiadać co się chce, miecz samurajski, tasak, nóż, 9mm (jak masz pozwolenie) - chodzi o domniemany cel użycia w złym celu.