piątek, 5 grudnia 2025 08:07
Reklama
Skarżysko-Kamienna: konsekwencje pijaństwa

Zlekceważył zakaz i z dwoma promilami ruszył w trasę. Rozbił się na płocie i spędził noc na dołku

Pijany, z sądowym zakazem, za kierownicą. 50-latek ze Skarżyska-Kamiennej najpierw wjechał w ogrodzenie, a potem tłumaczył się policjantom. Miał 2 promile alkoholu w organizmie i kompletny brak wyobraźni. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Zlekceważył zakaz i z dwoma promilami ruszył w trasę. Rozbił się na płocie i spędził noc na dołku

Autor: Policja w Skarżysku-Kamiennej

Świętokrzyska policja poinformowała o skandalicznej sytuacji, do której doszło w poniedziałkowe popołudnie w Skarżysku-Kamiennej. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o mazdzie, która zjechała z drogi i zawisła na ogrodzeniu posesji przy ulicy Rajdowej.

Za kierownicą siedział 50-letni mieszkaniec miasta. Już pierwsze chwile interwencji nie pozostawiały wątpliwości — mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie 2 promile alkoholu.

Jak się okazało, to nie był jego pierwszy raz. Po sprawdzeniu danych w policyjnych systemach wyszło na jaw, że kierowca ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który wciąż obowiązuje. Zamiast zastosować się do wyroku, ponownie wsiadł za kółko — tym razem kończąc jazdę na cudzym płocie.

50-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzuty. Grozi mu do 3 lat więzienia za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz nawet 5 lat za złamanie sądowego zakazu.

Policja po raz kolejny apeluje: każda decyzja o prowadzeniu auta po alkoholu to nie tylko łamanie prawa, ale i realne zagrożenie dla życia — zarówno kierowcy, jak i innych uczestników ruchu.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze