piątek, 5 grudnia 2025 07:41
Reklama

Udawała ofiarę przemocy, żeby dostać się do mieszkania kobiety. Okradła ją, gdy tylko została na chwilę sama

Wzbudziła litość, poprosiła o herbatę i opowiedziała dramatyczną historię o przemocy domowej. Gdy gospodyni na chwilę wyszła z pokoju, zniknęła – razem z gotówką i telefonem komórkowym. Jak poinformowała łódzka policja, 42-letnia mieszkanka Sieradza została zatrzymana przez kryminalnych, a w jej mieszkaniu znaleziono część skradzionego mienia. Nie była sama – przebywał tam również poszukiwany partner, który trafił prosto do więzienia.
Udawała ofiarę przemocy, żeby dostać się do mieszkania kobiety. Okradła ją, gdy tylko została na chwilę sama

Autor: Policja Sieradz

Do kradzieży doszło 4 lipca. Następnego dnia do Komendy Policji w Sieradzu zgłosiła się kobieta, która padła ofiarą podstępu. Jak relacjonowała, w godzinach popołudniowych do jej drzwi zapukała nieznana kobieta, która z płaczem twierdziła, że została pobita przez męża i wyrzucona z domu. Pokrzywdzona wpuściła ją do środka, dała herbatę i wysłuchała opowieści. Choć rzekoma ofiara przemocy nie miała widocznych obrażeń, wzbudziła zaufanie. Kiedy właścicielka mieszkania na chwilę opuściła pokój, „gościni” wykorzystała okazję, by uciec – zabierając 700 złotych i telefon komórkowy o łącznej wartości strat wynoszącej 1800 złotych.

Policjanci z sieradzkiego wydziału kryminalnego szybko ustalili tożsamość podejrzanej i namierzyli jej miejsce pobytu. W mieszkaniu 42-letniej kobiety odnaleźli skradziony telefon oraz część gotówki. Na miejscu zastali również jej partnera – jak się okazało, 42-latek był poszukiwany w związku z zaległą karą więzienia.

Oboje zostali zatrzymani. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży, za co grozi jej do 5 lat więzienia. Mężczyzna trafił prosto do zakładu karnego. Jak podkreśla łódzka policja, kobieta nie była wcześniej notowana.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze