Do zdarzenia doszło w minioną środę, 3 września. Dyżurny opolskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży w sklepie jubilerskim w Poniatowej. Na miejscu policjanci ustalili, że złodziejka, wykorzystując nieuwagę obsługi, schowała do siebie trzy złote łańcuszki i opuściła sklep. Daleko jednak nie uciekła – na przystanku autobusowym zatrzymał ją syn właściciela salonu.
Przy 46-latce policjanci znaleźli skradzioną biżuterię, która wróciła do jubilera. Funkcjonariusze ustalili ponadto, że kobieta już rok wcześniej dokonała kradzieży w tym samym sklepie – wtedy jej łupem padł jeden złoty łańcuszek. Łączne straty właścicielki oszacowano na blisko 10 tysięcy złotych.
Kobieta usłyszała w Prokuraturze Rejonowej w Opolu Lubelskim dwa zarzuty kradzieży, do których się przyznała. Prokurator zastosował wobec niej dozór policji.
Za kradzieże złotej biżuterii 46-latce grozi kara do 5 lat więzienia. Policja sprawdza, czy może mieć związek z innymi podobnymi przestępstwami w regionie.








Napisz komentarz
Komentarze