piątek, 5 grudnia 2025 08:00
Reklama
Raciąż: pies zabity siekierą

Na oczach właścicielki porąbał siekierą amstaffa, który podbiegł do jego psów. Wcześniej groził, że to zrobi

Nawet 5 lat więzienia grozi 67-letniemu mieszkańcowi powiatu żuromińskiego, który z wyjątkowym okrucieństwem zaatakował psa siekierą. Zwierzę nie przeżyło odniesionych obrażeń. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Płońsku, mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzęciem.
Na oczach właścicielki porąbał siekierą amstaffa, który podbiegł do jego psów. Wcześniej groził, że to zrobi

Autor: Mazowiecka policja

Do zdarzenia doszło w sobotę, 13 września, w jednej z miejscowości na terenie gminy Raciąż. Policjanci zostali wezwani przez właścicielkę amstafa, który wybiegł z posesji i podbiegł do dwóch psów prowadzonych przez 67-latka jadącego na rowerze. Doszło do szarpaniny między zwierzętami. Wtedy mężczyzna wyjął siekierę i kilkukrotnie uderzył nią psa należącego do zgłaszającej, nie reagując na jej krzyki i prośby.

Na miejsce wezwano weterynarza, jednak obrażenia czworonoga były tak poważne, że lekarz nie miał możliwości uratowania jego życia. Z ustaleń policji wynika, że to nie był pierwszy konflikt między sąsiadami. 67-latek miał wcześniej grozić, że jeśli pies zaatakuje, to zabije go siekierą.

Mężczyzna został zatrzymany. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec niego policyjnego dozoru. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Policja przypomina, że właściciele psów mają obowiązek odpowiedniego zabezpieczenia posesji i dbania o to, by zwierzęta nie stwarzały zagrożenia. Jednocześnie funkcjonariusze podkreślają, że żadne okoliczności nie usprawiedliwiają przemocy wobec zwierząt, a każde takie zdarzenie spotka się ze stanowczą reakcją organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Arek 21.10.2025 08:18
Komentarz usunięty

Polska 21.10.2025 08:12
Nie, sorry, ale jeśli zaatakuje mnie lub mojego psa inny pies, to co mam robić? Patrzeć? NIE. Te policyjne rady są tyle warte, co oni sami - NIC. Na rynku jest wiele firm ochroniarskich. Policja jest najgorszą z nich i powinna zostać zamknięta - są tak potrzebni jak łyżwy na pustyni.

wtf 20.10.2025 15:36
kundle bardziej bronia zwierzat niz ludzi, co za skundlona formacja i kraj. juz rozumiem czemu policja to psy

jbcpsy 20.10.2025 15:35
bardzo dobrze, tylko siekiera na agresywne psy

Alan 21.09.2025 21:32
Uwolnić Seniora co za chory system

pytam się 21.09.2025 16:00
Komentarz usunięty

Adam 2 21.09.2025 07:53
Niech redakcja zmieni tytuł artykułu bo jest idiotyczny i błędnie sugeruje winnego. Dosłownie idiotyczny. Bezsensowny i "lewy" aż do porzygu.

Adam 21.09.2025 07:48
Winę za całą sytuację ponosi wyłącznie wlascicelka psa. Jakby nie reakcja dziadka i ten pies zabił jego psy to rozumiem ze wszystko byłoby ok?

Polska 21.10.2025 08:15
Jej agresywne psisko równie dobrze mogło zaatakować i zabić człowieka. Ten starszy człowiek powinien dostać pochwałę za uratowanie swoich psów przed pewną śmiercią.

Polka 20.09.2025 15:19
5 lat dla właściciela amstaffa!!! To on dopuściła do tego (z informacji sąsiadów wynika, że niejednokrotnie), że agresywny pies wypadał za bramę luzem i atakował przechodzących pod posesją ludzi. To mogła być matka z małym dzieckiem. Człowiek ma prawo się bronić przed agresywnym psem!

Skandal 20.09.2025 13:02
Właścicielka amstafa jest spowinowacona z prokuraturą, że to nie ona dostała zarzuty?

Siekiera Sprawiedliwości 20.09.2025 10:39
Bardzo dobrze, ile jeszcze się musi wydarzyć tragedii z udziałem tych pokracznych ras i innych niebezpiecznych, gościowi odszkodowanie i niech babsztyl płaci.

jp 20.09.2025 10:01
Pogryzł mnie kiedyś amstaff takiej właśnie "wlascicielki" uciekła z miejsca zdarzenia a policyjne k po wezwaniu nic nie zrobiły bo "słowo przeciwko słowu" noga pokieraszowana. Wnioski wyciągnięte

marlena 20.09.2025 08:55
Facet się BRONIŁ! To nieupilnowany Amstaff wybiegł poza posesję i ich zaatakował. Co tu się dzieje! Kto jest właścicielem psa? Jakaś sędzia?

Bartek 20.09.2025 01:07
Wypuśćcie tego człowieka na wolność. Nie zrobił nic złego. Zdecydowanie właścicielka psa powinna mieć problem a nie on. To skandal że został zatrzymany. Amstaff biegał bez wlaściciela, a to rasa niebezpieczna.

Xcv 19.09.2025 22:33
Macie błąd w artykule. Powinno być "bronił swoich psów" a nie zaatakował psa, skoro to amstaff zaatakował jego zwierzęta.