piątek, 5 grudnia 2025 07:19
Reklama
Piła: drogowy recydywista

Ranny kierowca ze szpitala trafi prosto do aresztu. Rozbił się, gdy próbował uciec policji

Mieszkaniec Piły decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, prowadzenie auta pod wpływem alkoholu i narkotyków oraz za jazdę pomimo dożywotniego zakazu. Ponieważ działał w warunkach recydywy, grozi mu nawet 7,5 roku więzienia – poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Pile.
Ranny kierowca ze szpitala trafi prosto do aresztu. Rozbił się, gdy próbował uciec policji

Autor: Policja Piła

Do zdarzenia doszło w niedzielny wieczór. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na stację paliw przy ul. Przemysłowej przyjechał prawdopodobnie nietrzeźwy kierowca. Na miejscu funkcjonariusze zauważyli opisany pojazd i próbowali zatrzymać go do kontroli. Kierowca jednak zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe, podejmując ucieczkę ulicami miasta.

Pościg zakończył się na ul. Cichej, gdzie kierujący stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. 47-latek został zakleszczony w samochodzie. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie mężczyzna z obrażeniami trafił do szpitala.

Jak ustalili policjanci, samochód nie miał tablic rejestracyjnych, a kierowca objęty był dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych. Badania wykazały obecność amfetaminy oraz ponad 2 promili alkoholu w jego organizmie.

Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące m.in. prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków, złamania sądowego zakazu i niezatrzymania się do kontroli. Dodatkowo odpowie za wykroczenia – zignorowanie znaku „stop”, jazdę bez tablic rejestracyjnych i spowodowanie kolizji.

Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt. 47-latek został przewieziony do zakładu karnego z oddziałem szpitalnym.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

człek 27.09.2025 07:52
Takie "osobistości" za leczenie w szpitalu powinni płacić z własnej kieszeni.