Informacja o wypadku wpłynęła do dyżurnego stalowowolskiej policji po godz. 11. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kobieta znalazła się na torach, gdzie została uderzona przez nadjeżdżający skład. Nieoficjalne doniesienia mówią, że 35-latka chwilę przed wtargnięciem na tory podjechała samochodem w okolice przejazdu, zaparkowała auto, po czym wtargnęła pod rozpędzony skład. Mimo natychmiastowej reakcji służb ratunkowych jej życia nie udało się uratować.
Maszynista prowadzący pociąg był trzeźwy. W zdarzeniu nikt z pasażerów ani obsługi składu nie odniósł obrażeń. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora, którzy wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady. Funkcjonariusze prowadzą czynności zmierzające do potwierdzenia tożsamości kobiety oraz wyjaśnienia dokładnych okoliczności tragedii.







Napisz komentarz
Komentarze