piątek, 5 grudnia 2025 06:46
Reklama

Wjechała w auto policjanta na parkingu. 34-latka z trzema promilami odwoziła córkę do przedszkola

Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miała 34-letnia kobieta, która samochodem przywiozła swoją 5-letnią córkę do przedszkola w Radymnie. Na szczęście w odpowiednim momencie zareagował policjant będący poza służbą. Dzięki jego czujności i szybkiej reakcji nie doszło do tragedii.
Wjechała w auto policjanta na parkingu. 34-latka z trzema promilami odwoziła córkę do przedszkola
archiwum

Do zdarzenia doszło w środę około godziny 8.00 na parkingu jednego z przedszkoli w Radymnie. Młodszy aspirant Łukasz Mróz, funkcjonariusz Komisariatu Policji w Radymnie, przebywał w tym czasie poza służbą. Zauważył, jak na parking wjeżdża seat, za kierownicą którego siedziała kobieta z dzieckiem. Podczas parkowania pojazdu kierująca uderzyła w samochód, w którym znajdował się policjant.

Funkcjonariusz natychmiast podszedł do kobiety. Już po chwili nabrał podejrzeń, że może być nietrzeźwa. Wyczuwalna była silna woń alkoholu, a kobieta miała wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi. O zdarzeniu poinformował dyżurnego komisariatu. Jednocześnie, chcąc ograniczyć stres dziecka, pomógł kobiecie odprowadzić jej 5-letnią córkę do przedszkola.

Po powrocie na parking, na miejsce przybył patrol policji, który przebadał 34-latkę alkomatem. Wynik badania był szokujący, urządzenie wykazało 3,04 promila alkoholu w organizmie kobiety. Policjanci natychmiast zatrzymali jej prawo jazdy. Mieszkanka gminy Radymno wkrótce usłyszy zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Policja przypomina, że kierowanie pojazdem po alkoholu to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, które może doprowadzić do tragedii. W tym przypadku tylko dzięki szybkiej reakcji funkcjonariusza uniknięto niebezpieczeństwa dla dziecka i innych uczestników ruchu drogowego.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze