Samochód uderzył w drzewo z taką siłą, że wypadł z niego silnik. Pijanemu kierowcy nic się nie stało

Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór, 14 listopada. Według ustaleń policjantów, kierujący mazdy wyprzedzał volkswagena na skrzyżowaniu z ulicą Piastów, doprowadzając do zderzenia, po czym stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przydrożne drzewo. Pojazd został odrzucony o kilkadziesiąt metrów, a silnik wyrwany z komory i pozostawiony na jezdni.

Badanie alkomatem wykazało u 22-latka ponad 1,5 promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali jego prawo jazdy. Sprawa trafi do sądu – za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka kara finansowa na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym.

Policja przypomina, że alkohol dramatycznie obniża czas reakcji i zdolność oceny sytuacji na drodze, a jazda pod wpływem stanowi poważne zagrożenie dla kierującego i innych uczestników ruchu.