cross

Jastrzębscy policjanci zatrzymali 14-latka, który poruszał się niezarejestrowanym motocyklem crossowym. Chłopak próbował uciec funkcjonariuszom, wjeżdżając w pola uprawne, jednak bezskutecznie. Teraz o jego losie zdecyduje sąd rodzinny.

Policjanci zatrzymali do kontroli motocyklistę poruszającego się bez tablic rejestracyjnych. Jak się okazało, cross nie był dopuszczony do ruchu, nie posiadał ubezpieczenia, a 32-letni kierowca miał cztery dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów. Mężczyzna był pod wpływem środków odurzających, które również miał przy sobie. Dodatkowo okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary 20 miesięcy więzienia.

Policjanci z Komisariatu Policji w Zatorze poszukują właściciela motocykla typu motocross. Pojazd ponad miesiąc temu zapalił się w trakcie jazdy, kierujący porzucił go na poboczu i oddalił się z miejsca zdarzenia.

Policjanci z Karpacza zatrzymali mieszkańca powiatu karkonoskiego, który kierował motocyklem, bez tablic rejestracyjnych, wbrew dożywotniemu zakazowi sądowemu i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Niewykluczone, że kierował będąc pod wpływem środków odurzających. Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Teraz za popełnione czyny odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Młodość, brawura, prędkość i często brak odpowiedzialności za własne zachowanie w przekonaniu o swojej bezkarności. 16-latek, który miał jeździć motocyklem po polach wyjechał na drogę W512i zlekceważył sygnały policjantów do zatrzymania. Chciał uciec, bo nie miał uprawnień, a cross tablic rejestracyjnych, przeglądu i OC. Przeliczył swoje możliwości i podróż zakończył w rowie. Może mówić o dużym szczęściu, bo nic poważnego mu się nie stało. Z miejsca zdarzenia odebrała go mama. Ta sprawa znajdzie swój finał w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich.

Policjanci otrzymali zgłoszenie o ujęciu przez świadków nietrzeźwego motocyklisty. Funkcjonariusze drogówki, którzy szybko dotarli na miejsce potwierdzili, że 34-latek kierował jednośladem mając prawie… trzy promile alkoholu w organizmie. Jak przekazał, przyjechał motocyklem do swojej partnerki, a przed spotkaniem wypił około ośmiu piw. Grozi mu kara nawet do 3 lat więzienia.

Kierujący motocyklem typu cross z impetem uderzył w policjantów. Po chwili usiłował podjąć ucieczkę pieszo. Jednak całe starania na marne. Policjanci pomimo odniesionych obrażeń dość szybko zatrzymali mężczyznę. Kierującym okazał się 33-letni mieszkaniec powiatu wrocławskiego. Motocykl, którym poruszał się mężczyzna nie był zarejestrowany, a ponadto nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Za swój czyn 33-latek decyzją sądu trafił na 2 miesiące do aresztu.

Nietrzeźwego kierowcę motocykla crossowego ujął i przekazał buskim mundurowym policjant będący na wolnym od służby. Do zdarzenia doszło w piątek, w majowy długi weekend. Motocyklista jadący na jednym kole wjechał w tył auta kierowanego przez funkcjonariusza. Próbował odjechać, ale policjant zgasił silnik w crossie i wezwał kolegów będących w służbie. Kierujący jednośladem był nietrzeźwy. 20-latek miał w organizmie prawie promil alkoholu. Za kierowanie pojazdem mechanicznym przez osobę nietrzeźwą, kodeks przewiduje karę nawet do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoką grzywnę.

Kilka dni temu opolscy policjanci skontrolowali 30-letniego mieszkańca kierującego motocyklem typu cross, który jechał jedną z ulic Opola Lubelskiego. Pojazd nie był dopuszczony do ruchu i dodatkowo nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Mieszkaniec gminy Opole Lubelskie za popełnione wykroczenia został ukarany na drodze postępowania mandatowego.

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego limanowskiej komendy policji skontrolowali 4 crossowców. Wszystkie pojazdy były niedopuszczone do ruchy. Jakby tego było mało, 3 kierujących nie posiadało uprawnień do kierowania.