Policjanci z białostockiego Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali 44-letniego mężczyznę podejrzanego o oszustwo w jednej z miejscowych drogerii. Klient postanowił zapłacić za produkt znacznie mniej, niż wynosiła jego rzeczywista cena, i podmienił etykietę.
Tomaszowscy policjanci zatrzymali 31-latka, który wpadł po tym, jak w sklepie próbował oszukiwać podczas zakupu towarów. Mężczyzna na zabrane z półek produkty naklejał wycięte wcześniej kody kreskowe z produktów o niższej wartości i skanował w kasie samoobsługowej. Oszusta wypatrzył ochroniarz sklepu i powiadomił policjantów. Policjanci znaleźli przy 31-latku klej w sztyfcie oraz pudełko po zapałkach, w którym trzymał powycinane kody kreskowe.
43-letni mieszkaniec powiatu pruszkowskiego (mazowieckie) wpadł na pomysł szybkiego wzbogacenia się. Podczas zakupów w markecie spakował do torby drobną elektronikę i wkłady do maszynek, a następnie skasował je jako marchew. W ten sposób chciał wzbogacić się o 170 złotych, ale jego plan przejrzał pracownik ochrony. Choć skradziony towar nie miał wielkiej wartości, to konsekwencje czynu 43-latka będą poważne. Odpowie on za oszustwo, a grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Ze sklepowych półek przy ulicy Conrada wzięła 30 sztuk awokado i ponad 3 kilogramy bananów. Przy kasie samoobsługowej wszystkie produkty zważył jako jabłka. Różnica pomiędzy rachunkiem który byłby do zapłacenia, a kwota jaką zapłaciła klientka wyniosła ponad 215 złotych. Nieuczciwa klientka odpowie za oszustwo. Teraz 53-latce grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Nieuczciwość klienta jednego z północnopraskich dyskontów zaprowadziła go do policyjnego aresztu. 45-latek płacąc za zakupy oszukał system kasy samoobsługowej i kupił pomidory w cenie jabłek. Jego zachowanie nie uszło jednak uwadze jednej z pracownic. Mężczyzna sklep opuścił w kajdankach, a komendę Policji z zarzutem karnym. Za przestępstwo, o popełnienie którego jest podejrzany może grozić mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.