pościg

Do pościgu doszło w piątek, 25 kwietnia br., na ulicy Dąbrowskiego w Miliczu po tym, jak funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania pojazdu do kontroli. Kierowca zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu, gwałtownie przyśpieszył, a następnie rozpoczął ucieczkę, łamiąc liczne przepisy ruchu drogowego.

Kierowca BMW, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, uciekał przez centrum miasta, łamiąc przepisy ruchu drogowego i będąc pod wpływem alkoholu. W trakcie brawurowej jazdy doprowadził do dwóch kolizji. Jak tłumaczył policjantom – bał się, że znów straci prawo jazdy. Teraz nie tylko ponownie je utracił, ale grozi mu także wysoka grzywna i nawet 5 lat więzienia.

Zdecydowane i sprawne działanie policjantów doprowadziło do ustalenia, a następnie zatrzymania 17-latka, który ukradł samochód przypadkowym znajomym, z którymi pił alkohol. Po informacji o kradzieży audi, policjanci zauważyli opisane auto i ruszyli w pościg za jego kierowcą. Mężczyzna z dużą prędkością wjechał na skrzyżowanie doprowadzając do kolizji z busem, a następnie uciekł pieszo. Kryminalni bardzo szybko ustalili jego tożsamość i w ciągu kilku godzin został zatrzymany. 17-latek z Bartoszyc usłyszy zarzut krótkotrwałego użycia samochodu, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz spowodowania kolizji drogowej i kierowanie bez uprawnień. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności i grzywna do 30 tys. zł.

Policjanci z Ciechanowa zabezpieczyli 1,5 kilograma narkotyków porzuconych przez uciekających sprawców. Kierowca mazdy, w której przewożono nielegalne substancje, zignorował sygnały do zatrzymania i podczas desperackiej ucieczki doprowadził do kolizji z dwoma radiowozami. Samochód wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Dwaj mężczyźni, którzy zbiegli z miejsca zdarzenia pieszo, zostali zatrzymani następnego dnia przez funkcjonariuszy z Działdowa.

31-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, mimo sądowego zakazu, wsiadł za kierownicę audi. Dodatkowo miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie i próbował uciec przed policjantami. Został zatrzymany, a dzięki trybowi przyspieszonemu szybko usłyszał nieprawomocny wyrok: 2 lata i 3 miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz obowiązek zapłaty 22 tysięcy złotych świadczenia pieniężnego. To zdarzenie powinno być przestrogą dla wszystkich, którzy lekceważą zakaz prowadzenia pojazdów.

Dzielnicowi ze Zgorzelca po pościgu zatrzymali 46-latka kierującego oplem. Mężczyzna prowadził auto mimo sądowego zakazu, będąc pod wpływem alkoholu i narkotyków. Jakby tego było mało – jego 41-letni pasażer był osobą poszukiwaną. Sprawa trafi do sądu, a kierowcy grozi nawet 5 lat więzienia.

Policjanci z Posterunku w Białośliwiu zatrzymali 40-latka, który podczas pościgu prowadził pojazd, mając w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania. Co więcej, kilka dni wcześniej dopuścił się identycznego wykroczenia, dlatego tym razem funkcjonariusze zareagowali zdecydowanie. Na wniosek policji i prokuratury sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 2 miesiące.

Na polsko-litewskim odcinku granicy funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Sejnach, po pościgu, zatrzymali obywatela Litwy, który przewoził ośmiu cudzoziemców. Tego samego dnia inny patrol z tej placówki zatrzymał obywatela Ukrainy, który przewoził pięciu migrantów.

Policjanci z Posterunku w Starej Białej natychmiast podjęli interwencję po otrzymaniu zgłoszenia o nietrzeźwym kierującym. Namierzony przez funkcjonariuszy mężczyzna zignorował sygnały do zatrzymania i rozpoczął ucieczkę. W jej trakcie uderzył w ogrodzenie, a następnie wyrzucił narkotyki. Jak się okazało, był pijany i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Kobieta wsiadła na motocykl mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Na widok patrolu policyjnego postanowiła uciekać jednośladem, jednak podczas próby przyspieszenia straciła panowanie nad pojazdem. Kontynuowała ucieczkę pieszo, ale finalnie policjanci dotarli do niej i zatrzymali 22-latką. Usłyszała dwa zarzuty, za które grozi jej kara do 5 lat więzienia.