radiowóz

Nietypowe zachowanie jednego z mieszkańców gminy Czarny Dunajec zakończyło się dla niego poważnymi konsekwencjami prawnymi.

W czwartek w nocy kamiennogórscy kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który próbował ukraść tablicę rejestracyjną z oznakowanego radiowozu. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy jego plan się nie powiódł. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło dzisiaj około 04.30 na Estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni. Policjant, kierujący radiowozem z niewiadomych przyczyn uderzył w barierę energochłonną. Funkcjonariusze zbadali 35-letniego kierowcę radiowozu i jego 31-letnią koleżankę z patrolu na zawartość alkoholu w organizmie, w obu przypadkach wynik był negatywny. Policjanci zostali przewiezieni na badania do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

33-letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego podczas wymijania radiowozu przerysował jego bok. Zdarzenie mogło zakończyć się jedynie na mandacie za kolizję drogową, jednak badanie alkomatem spowodowało, że kierujący poniesie poważniejsze konsekwencje.

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który prawdopodobnie podpalił radiowóz w czasie, kiedy funkcjonariusze interweniowali w mieszkaniu, w którym zgłoszono awanturę domową. Sprawcy szukali radomscy i mazowieccy policjanci, a do bloku, w którym się ukrył doprowadził policyjny pies.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek, 12 listopada na drodze ekspresowej S7. Radiowóz, którym podróżowało czterech funkcjonariuszy zapalił się podczas jazdy. Policjanci zdołali bezpiecznie się ewakuować, pojazd spłonął doszczętnie.

W poniedziałek, 22 lipca przed godz. 17.00 w miejscowości Rzeczyca doszło do zderzenia samochodu osobowego z radiowozem.

Policjanci Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku zatrzymali w Łebie pijanego 42-latka, który zniszczył farbą w sprayu radiowóz. W trakcie interwencji mężczyzna w wulgarny sposób znieważał mundurowych i groził im pozbawieniem życia. Może za to trafić za kratki na 3 lata.

Kryminalni ze Śródmieścia zatrzymali 34-latka z Gdańska, który przeciął dwie opony w oznakowanym radiowozie, którym funkcjonariusze przyjechali na interwencję. Straty, jakie spowodował wandal, oszacowano na blisko 980 złotych. Dziś podejrzany usłyszał zarzut w tej sprawie i za swój czyn odpowie w warunkach powrotu do przestępstwa. Grozi mu do 7,5 roku więzienia.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę, 2 lipca na drodze krajowej nr 59 pomiędzy Gizyckiem a wsią Wilkasy (województwo warmińsko-mazurskie). Osobowa skoda zderzyła się czołowo z oznakowanym busem policji.