Nagranie z monitoringu pokazuje, jak zaskoczona kobieta wysiada z pojazdu i idzie po męża. Ten jednak po powrocie nie zgłosił szkody — wsiadł za kierownicę i odjechał, jakby nic się nie stało.
Jak przekazuje bytowska policja, funkcjonariusze szybko ustalili sprawcę właśnie dzięki zapisowi z kamery. 70-latek nie potrafił wyjaśnić, dlaczego uciekł z miejsca kolizji. Otrzymał 1500 zł mandatu i 10 punktów karnych.
Policjanci przypominają, że pojazd musi być zawsze odpowiednio zabezpieczony, a kierowca ma obowiązek pozostać na miejscu zdarzenia. Ucieczka jedynie pogarsza sytuację — szczególnie wtedy, gdy wszystko rejestrują kamery.
WIDEO:







Napisz komentarz
Komentarze