Prokuratorskie śledztwo jest pokłosiem działań policjantów z Oleśnicy, którzy w ostatnich dniach ujawnili niepokojący proceder. Funkcjonariusze ustalili, że 36-letnia kobieta przez dwa lata podawała swojemu synowi amfetaminę, tłumacząc, że to „coś na uspokojenie”. Narkotyk pokazała mu po traumatycznym przeżyciu, a później regularnie go udzielała. Podczas zatrzymania w jej domu zabezpieczono blisko 500 porcji amfetaminy. Więcej o sprawie w artykule: Matka przez dwa lata podawała nastoletniemu synowi amfetaminę. Chciał wyleczyć go z traumy
Po ujawnieniu sprawy przez policjantów dochodzenie wszczęła prokuratura. Publikujemy jej komunikat w całości:
W toku śledztwa ogłoszono Karolinie P.-L., lat 36, zarzuty o to, że w okresie od 2023 roku do 11 maja 2025 roku, wbrew przepisom ustawy, udostępniała małoletniemu synowi substancję psychotropową w postaci amfetaminy. Ponadto zarzucano jej posiadanie w dniu 14 maja 2025 roku amfetaminy w ilości 48,56 grama.
W trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanej Karolina P.-L. nie przyznała się do podawania synowi amfetaminy, a w zakresie posiadania tej substancji w dniu 14 maja 2025 roku wyjaśniła, że co prawda substancja ta znajdowała się w jej domu, jednak nie należała do niej.
Postanowieniem prokuratora wobec podejrzanej zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji połączonego z obowiązkiem stawiennictwa dwa razy w tygodniu w Komendzie Powiatowej Policji w Oleśnicy i zakazem kontaktowania się w sposób bezpośredni i pośredni z małoletnim synem.
Jednocześnie prokurator skierował do Sądu Rejonowego III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich w Oleśnicy wniosek o zbadanie sytuacji rodzinnej wszystkich małoletnich dzieci podejrzanej. Za zarzucany czyn podejrzanej grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.







Napisz komentarz
Komentarze