piątek, 5 grudnia 2025 08:40
Reklama

W ciągu dwóch dni dwukrotnie wpadła na jeździe po pijaku. 37-latce grozi teraz nawet więzienie

Podczas patrolu w miejscowości Lipie policjanci z kłobuckiej drogówki zatrzymali do kontroli osobowego opla. Za kierownicą siedziała 37-latka, która – jak wykazało badanie – miała w organizmie ponad pół promila alkoholu. Okazało się jednak, że to nie koniec tej historii. Już następnego dnia funkcjonariusze ponownie natrafili na tę samą kobietę, tym razem za kierownicą renault, w miejscowości Napoleon. I znów była nietrzeźwa.
W ciągu dwóch dni dwukrotnie wpadła na jeździe po pijaku. 37-latce grozi teraz nawet więzienie
archiwum

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku, patrolując ulicę Częstochowską w miejscowości Lipie, zwrócili uwagę na osobowego opla, którego sposób jazdy wzbudził ich podejrzenia. Styl prowadzenia pojazdu wskazywał, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu auta do kontroli, badanie alkomatem wykazało, że 37-letnia mieszkanka powiatu kłobuckiego miała w organizmie ponad pół promila alkoholu. Dodatkowo kobieta nie posiadała uprawnień do kierowania, a samochód nie miał ważnego badania technicznego.

Zaledwie dzień później, podczas patrolu w miejscowości Napoleon, funkcjonariusze ponownie zatrzymali do kontroli pojazd - tym razem renault. Za kierownicą siedziała ta sama 37-latka. Kobieta ponownie była pod wpływem alkoholu - alkomat po raz kolejny wskazał ponad 0,5 promila.

Sprawą nieodpowiedzialnej kierującej zajmują się teraz kryminalni z Kłobucka. O jej dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Przypominamy, że jazda w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, za które grozi kara grzywny, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze