piątek, 5 grudnia 2025 08:08
Reklama
Staszów: nieudana próba ucieczki

Ścigany kierowca przykrył auto narzutą i schował się w budynku . Wierzył, że dzięki temu stanie się niewidzialne

Zignorował polecenie zatrzymania, uciekał przed policyjnym patrolem, ukrył samochód pod narzutą i schował się w budynku gospodarczym. 42-latek z gminy Rytwiany miał powody, by unikać spotkania z mundurowymi — nie miał prawa jazdy, był po alkoholu i znacznie przekroczył prędkość. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Staszowie, mężczyzna został zatrzymany i odpowie teraz przed sądem.
Ścigany kierowca przykrył auto narzutą i schował się w budynku . Wierzył, że dzięki temu stanie się niewidzialne

Autor: KPP Staszów

Do zdarzenia doszło w czwartek rano, gdy staszowscy policjanci prowadzili kontrolę prędkości w jednej z miejscowości gminy Rytwiany. Funkcjonariusz zmierzył prędkość jadącej Alfy Romeo — wynik: 79 km/h przy dopuszczalnych 50 km/h. Gdy dał znak do zatrzymania, kierowca zignorował go i przyspieszył.

Policjanci ruszyli w pościg, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Mimo to uciekinier nie reagował. Po chwili stracili go z oczu, ale nie przerwali działań. Trop doprowadził ich na jedną z posesji. Tam, pod białą narzutą, znaleźli poszukiwany samochód. Właścicielka posesji próbowała tłumaczyć się "bajeczną" historią, jednak funkcjonariusze postanowili sprawdzić również zabudowania.

W jednym z pomieszczeń gospodarczych znaleźli ukrywającego się 42-latka. Badanie alkomatem wykazało 0,3 promila alkoholu w jego organizmie. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna nie posiadał także wymaganych uprawnień do kierowania pojazdami.

Za całą serię wykroczeń i przestępstw mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Jak podkreśla KPP Staszów, grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze