piątek, 5 grudnia 2025 08:30
Reklama
Branice: z imprezy do więzienia

Zrobili taką imprezę, że przyjechała policja. Jeden z mężczyn byl poszukiwany i zabrali go do więzienia

Wydawało się, że to tylko zwykła interwencja w sprawie zakłócania ciszy nocnej. Policjanci z Kietrza pojechali do jednej z miejscowości w gminie Branice, gdzie grupa osób urządziła głośne ognisko. Szybko jednak okazało się, że to nie hałas będzie tu największym problemem. Wśród uczestników spotkania znajdował się 34-latek poszukiwany aż dwoma listami gończymi. Co więcej, w kieszeni miał narkotyki. Zamiast wrócić do domu, trafił za kratki – najpierw do aresztu, a później do zakładu karnego.
Zrobili taką imprezę, że przyjechała policja. Jeden z mężczyn byl poszukiwany i zabrali go do więzienia

Autor: Opolska policja

Jak poinformowała opolska policja, interwencja miała miejsce podczas weekendowej nocy. Mundurowi zostali wezwani do zakłócenia ciszy nocnej – kilka osób zgromadziło się przy ognisku i zachowywało się wyjątkowo głośno. Policjanci wylegitymowali uczestników spotkania i podczas sprawdzania danych jednego z nich natrafili na niecodzienne znalezisko – 34-letni mieszkaniec województwa śląskiego był poszukiwany na podstawie dwóch listów gończych. Mężczyzna nie płacił alimentów i już wcześniej miał zasądzoną karę pozbawienia wolności.

To jednak nie koniec jego problemów. Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli w kieszeni spodni mężczyzny woreczek z białym proszkiem. Badanie narkotestem wykazało, że to amfetamina.

Zatrzymany trafił do jednostki policji w Głubczycach, skąd został przewieziony do zakładu karnego. Odpowie teraz nie tylko za wcześniejsze uchylanie się od obowiązków alimentacyjnych, ale także za posiadanie narkotyków. Za ten drugi czyn grozi mu nawet do 3 lat więzienia.

 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze