piątek, 5 grudnia 2025 09:45
Reklama

Pijany kierowca chciał uciec policji. Po przejechaniu kilkuset metrów pokonał go krawężnik

36-letni mieszkaniec Tarnogrodu próbował uciec przed policyjną kontrolą, jadąc motocyklem marki Yamaha. Po krótkim pościgu został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Jak się okazało, był pijany, nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem, a pojazd nie był ani zarejestrowany, ani ubezpieczony. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Pijany kierowca chciał uciec policji. Po przejechaniu kilkuset metrów pokonał go krawężnik
Komenda Powiatowa Policji w Biłgoraju

W środę wieczorem, około godziny 20:20, policjanci z Posterunku Policji w Tarnogrodzie zauważyli motocyklistę jadącego bez kasku ochronnego. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierującego do kontroli. Gdy mężczyzna zobaczył oznakowany radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, podjął próbę ucieczki, gwałtownie przyspieszając. Po przejechaniu zaledwie kilkuset metrów, motocyklista najechał na krawężnik i przewrócił się na trawnik, ciągnąc za sobą pasażera. Na szczęście obaj mężczyźni nie odnieśli poważnych obrażeń.

Jak ustalili policjanci, jednośladem kierował 36-letni mieszkaniec Tarnogrodu, a pasażerem był 31-letni mężczyzna. Kontrola wykazała szereg nieprawidłowości: motocykl Yamaha nie był zarejestrowany, nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC ani ważnych badań technicznych. Dodatkowo kierowca nie miał uprawnień do prowadzenia tego typu pojazdu i znajdował się w stanie nietrzeźwości - badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

36-latek przyznał, że spanikował na widok policyjnego radiowozu i próbował uciec, licząc na uniknięcie konsekwencji. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Odpowie m.in. za jazdę po alkoholu, brak uprawnień, ucieczkę przed policją oraz szereg wykroczeń drogowych.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze