piątek, 5 grudnia 2025 07:19
Reklama

Diler wpadł, bo jeździł pijany rowerem. Miał przy sobie biały proszek, resztę towaru policjanci znaleźli w mieszkaniu

Niepozorna kontrola drogowa zakończyła się poważnym odkryciem. Policjanci z Kłodzka zatrzymali 30-letniego rowerzystę, który prowadził jednoślad po alkoholu. Jak się okazało, miał przy sobie narkotyki, a kolejne porcje funkcjonariusze zabezpieczyli w jego mieszkaniu.
Diler wpadł, bo jeździł pijany rowerem. Miał przy sobie biały proszek, resztę towaru policjanci znaleźli w mieszkaniu

Autor: Policja Kłodzko

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Kłodzku, do zdarzenia doszło w miniony weekend. Patrol zwrócił uwagę na nietrzeźwego rowerzystę. Badanie wykazało, że mężczyzna miał niespełna jeden promil alkoholu w organizmie. Podczas kontroli w jego bagażu znaleziono biały proszek, co skłoniło funkcjonariuszy do przeszukania miejsca zamieszkania zatrzymanego.

Tam ujawniono kolejne narkotyki – blisko 150 gramów amfetaminy i marihuany. Substancje ukryte były w różnych miejscach, m.in. w zamrażarce. Policjanci zabezpieczyli również telefony komórkowe i wagę elektroniczną.

30-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków oraz ich udzielania. Jak ustalono, w lipcu dwukrotnie przekazał środki odurzające mieszkance powiatu kłodzkiego. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze