piątek, 5 grudnia 2025 07:33
Reklama

Bez prawa jazdy uciekał na motocyklu policji. Pościg zakończył się kolizją z radiowozem

Tarnogórscy wywiadowcy prowadzili w niedzielę wieczorem pościg za motocyklistą, który zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie. 44-letni mieszkaniec miasta, uciekając przed policją, stwarzał poważne zagrożenie na drodze, aż w końcu stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w radiowóz. Teraz odpowie zarówno za przestępstwo, jak i szereg wykroczeń.
Bez prawa jazdy uciekał na motocyklu policji. Pościg zakończył się kolizją z radiowozem
KPP w Tarnowskich Górach

Do zdarzenia doszło na ulicy Kombatantów w Strzybnicy, gdzie patrol policji zauważył motocyklistę, który według ich informacji nie miał prawa jazdy. Mundurowi wydali mu polecenie zatrzymania, jednak mężczyzna postanowił uciekać. Pościg prowadził ulicami Tarnowskich Gór i Miedar. Kierujący motocyklem suzuki jechał z dużą prędkością, łamał przepisy, wyprzedzał na przejściach dla pieszych i w miejscach niedozwolonych, narażając innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo.

Ucieczka zakończyła się na ulicy Tarnogórskiej w Miedarach, gdzie 44-latek stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bok nieoznakowanego radiowozu. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Policjanci potwierdzili, że mężczyzna faktycznie nie posiadał uprawnień do kierowania. Badanie alkomatem nie wykazało alkoholu, ale prokurator zlecił dodatkowe badania krwi pod kątem narkotyków.

Dzień po zdarzeniu tarnogórscy kryminalni przedstawili mężczyźnie zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej ,przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. Dodatkowo policjanci z prewencji zarzucili mu popełnienie 7 wykroczeń drogowych. Grozi mu za to nawet 16 tysięcy złotych grzywny, 60 punktów karnych oraz zakaz prowadzenia pojazdów.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze