piątek, 5 grudnia 2025 08:46
Reklama
Łódź: pijany i agresywny

Pijany sprawca wypadku wściekł się, że policjanci nie chcą łapówki. Rzucał wulgaryzmami i pluł

Nie zatrzymał się do kontroli, doprowadził do zderzenia z trzema pojazdami, a gdy został schwytany, próbował przekupić funkcjonariuszy. 28-letni mieszkaniec Łodzi usłyszał zarzuty m.in. spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości i próby wręczenia łapówki. Jak informuje Komenda Miejska Policji w Łodzi, mężczyzna został już tymczasowo aresztowany.
Pijany sprawca wypadku wściekł się, że policjanci nie chcą łapówki. Rzucał wulgaryzmami i pluł

Autor: Łódzka policja

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek, 17 października, po godzinie 16. Na skrzyżowaniu ulic Piotrkowskiej i Zamenhofa kierowca daewoo matiza zignorował polecenia zatrzymania wydane przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Zamiast zwolnić, przyspieszył, wjechał na czerwonym świetle i doprowadził do zderzenia z audi, rowerem oraz volkswagenem. Rowerzysta z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala - relacjonuje łódzka policja.

28-latek próbował jeszcze uciekać pieszo, ale został szybko obezwładniony przez strażników i przekazany przybyłym na miejsce policjantom. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie około 1,5 promila alkoholu. Co więcej, miał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Podczas interwencji nietrzeźwy kierowca obiecywał funkcjonariuszom łapówkę w zamian za „zapomnienie o sprawie”. Gdy to nie przyniosło efektu, znieważył i opluł policjantów.

Jak przekazuje łódzka policja, mężczyzna usłyszał już zarzuty: niezatrzymania się do kontroli, spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości, złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, próby przekupstwa i znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Decyzją sądu 28-latek trafił na trzy miesiące do aresztu tymczasowego. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Łódź–Polesie oraz policjanci z Wydziału Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym KMP w Łodzi.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze