piątek, 12 grudnia 2025 10:30

Zgłosił, że ktoś przykuł go do bramy. Przez głupi żart został zatrzymany i trafił do aresztu

Giżyccy policjanci interweniowali w piątek w sprawie nietypowego zgłoszenia. Mężczyzna telefonicznie poinformował, że został przykuty do bramy garażowej i nie zna adresu miejsca, w którym się znajduje. Twierdził, że wynajmuje mieszkanie od mężczyzny przebywającego w zakładzie karnym i jedyne wskazówki dotyczące lokalizacji dotyczyły skrętu „przed przystankiem, jadąc od Rynu”. Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazany rejon, podejrzewając, że może chodzić o sytuację zagrażającą życiu lub zdrowiu.
Zgłosił, że ktoś przykuł go do bramy. Przez głupi żart został zatrzymany i trafił do aresztu
archiwum

Po dotarciu do posesji policjanci zauważyli oznaki obecności kogoś w budynku. Pomimo wielokrotnego pukania i nawoływania nikt nie otwierał drzwi, dlatego zdecydowano się wejść do środka przez otwarte okno. W jednym z pomieszczeń mundurowi zastali 43-letniego mężczyznę, który sam zgłosił alarm, a jego twierdzenia o byciu „przykutym” nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Był zaskoczony wizytą policjantów, a przyczyny zgłoszenia nie potrafił logicznie wyjaśnić.

Podczas sprawdzania danych mężczyzny w policyjnych systemach wyszło na jaw, że jest on osobą poszukiwaną. Sąd Rejonowy w Szydłowcu wydał wobec 43-latka nakaz doprowadzenia do zakładu karnego, gdzie ma odbyć karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Za bezpodstawne wezwanie policji, czym wprowadził funkcjonariuszy w błąd i spowodował niepotrzebną interwencję, 43-latek otrzymał mandat w wysokości 500 złotych. Następnie został zatrzymany i przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe miesiące.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze