Do kradzieży doszło 9 grudnia, gdy – jak przekazuje Komenda Powiatowa Policji w Pabianicach – właścicielka zgłosiła zniknięcie auta z parkingu na Osiedlu Bugaj. Kobieta przyznała, że mogła zgubić kluczyki, co umożliwiło sprawcy wejście do środka i odjechanie samochodem. Pojazd już następnego dnia odnaleziono w rowie przy ulicy Rypułtowickiej.
Policjanci zabezpieczyli nagrania z monitoringu, które naprowadziły ich na trop 35-latka. W jego mieszkaniu odnaleziono przedmioty należące do pokrzywdzonej. Mężczyzna przyznał, że wykorzystał nadarzającą się okazję i zabrał auto na spontaniczną „wycieczkę”.
– Jak pokazuje ta historia, nawet chwila nieuwagi wystarczy, by ktoś skorzystał z przypadkowej zachęty. Dlatego apelujemy, by nie pozostawiać wartościowych rzeczy i kluczyków w zasięgu ręki potencjalnego złodzieja – przekazała podkom. Agnieszka Jachimek.
Zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat więzienia.










Napisz komentarz
Komentarze