Białystok

Czujność policjantów z patroli rowerowego i zmotoryzowanego w Białymstoku doprowadziła do ujawnienia znacznych ilości narkotyków. Podczas kontroli drogowej mundurowi zatrzymali dwóch mężczyzn – jeden z nich przewoził w plecaku amfetaminę, a drugi prowadził pojazd pod wpływem środków odurzających.

Zamiast rozliczyć się po pracy, zniknął z niemal 30 tysiącami złotych, kluczykami do auta i firmową dokumentacją. 39-letni pracownik jednej z firm tytoniowych w Białymstoku został zatrzymany przez kryminalnych z miejscowego komisariatu zaledwie kilka godzin po zgłoszeniu.

Białostoccy policjanci zatrzymali 44-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież alkoholu i sprzętu gastronomicznego wartego blisko 15 tysięcy złotych. Choć łup wywiózł w koszu na śmieci, nie zapomniał go... odstawić na miejsce. Jak informuje podlaska policja, złodzieja rozpoznali pracownicy okradzionej restauracji i to oni przekazali informacje funkcjonariuszom.

Podszywając się pod członka rodziny i opowiadając historię o rzekomym zakażeniu cholerą, oszuści próbowali wyłudzić 240 tysięcy złotych na fikcyjną operację i leczenie. Twierdzili, że kuzyn trafił w ciężkim stanie do szpitala. Na szczęście kobiety, do których skierowano fałszywą prośbę o pomoc, nie dały się oszukać i nie przekazały pieniędzy.

Kiedy otworzył drzwi policjantom, miał nos ubrudzony białym proszkiem. Mundurowi pojawili się w jego mieszkaniu, ponieważ wcześniej uciekł z miejsca kolizji. Podczas interwencji funkcjonariusze znaleźli narkotyki. Mężczyzna usłyszał zarzut i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Białostoccy funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei odnaleźli na dworcowej poczekalni 36-letnią pacjentkę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, która samowolnie opuściła placówkę, wykorzystując nieuwagę personelu. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji mundurowych możliwe było zapobieżenie potencjalnemu zagrożeniu dla jej życia i zdrowia.

Białostoccy policjanci zatrzymali 49-latka poszukiwanego listem gończym. Mężczyzna, skazany za oszustwo i udział w pobiciu, ma do odbycia blisko 7 lat więzienia. Przez kilka miesięcy skutecznie unikał organów ścigania, jednak ostatecznie wpadł w ręce funkcjonariuszy.

Policjanci z Oddziału Prewencji w Białymstoku szybko rozszyfrowali podstęp pasażera iveco, który próbował uniknąć odpowiedzialności, podając dane... zmarłego brata. Mundurowi błyskawicznie ustalili jego prawdziwą tożsamość. Jak się okazało, mężczyzna był poszukiwany przez prokuraturę w związku ze sprawą fałszowania dokumentów.

Ból nóg miał odwrócić uwagę policjantów, ale okazał się tylko nieudaną przykrywką. Funkcjonariusze z białostockiej patrolówki zatrzymali 39-latka, który w skarpecie ukrywał foliową torebkę z krystaliczną substancją, a w plecaku – słoik z marihuaną. O sprawie informuje podlaska policja.

O pomoc mundurowych z Białegostoku poprosiła kobieta, której mąż wszczął awanturę i zachowywał się agresywnie, mimo obecności w domu małych dzieci. Mężczyzna zbiegł przed przyjazdem patrolu, jednak po kilku godzinach wrócił i został zatrzymany. Usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.