Fiat

Policjanci widzieli już wiele - samochody z doczepionym pługiem, auta świecące jak choinki i konstrukcje, które ledwo trzymały się na kołach. Ale tego się nie spodziewali. W ubiegłą środę słupska drogówka zatrzymała do kontroli dostawczego fiata, który ostatni przegląd techniczny przeszedł… w 2013 roku!

Do groźnego zdarzenia drogowego doszło wczoraj w miejscowości Spławy w gminie Józefów nad Wisłą – 73-latek kierujący fiatem stracił panowanie nad pojazdem, który dachował. Na szczęście zarówno on, jak i 68-letnia pasażerka, odnieśli jedynie ogólne potłuczenia. Mężczyzna był trzeźwy.

Miał być spokojny dzień, skończyło się nerwami i... zgłoszeniem kradzieży. Kierowca fiata, przyzwyczajony do jazdy "automatem", najwyraźniej zapomniał, że manualne skrzynie biegów rządzą się własnymi prawami. Zaparkował auto na wzniesieniu i... nie zaciągnął ręcznego. Gdy trzasnął drzwiami i odszedł, samochód samodzielnie ruszył w drogę – prosto w zarośla i rów. Mężczyzna nie zauważył całej „ucieczki” i wracając na parking, zamarł: auta nie było! Przekonany, że padł ofiarą złodziei, zawiadomił policję.

34-letni kierowca fiata stracił panowanie nad autem, wjechał do rowu i dachował. Badanie wykazało, że miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.

Policjanci z Posterunku w Starej Białej natychmiast podjęli interwencję po otrzymaniu zgłoszenia o nietrzeźwym kierującym. Namierzony przez funkcjonariuszy mężczyzna zignorował sygnały do zatrzymania i rozpoczął ucieczkę. W jej trakcie uderzył w ogrodzenie, a następnie wyrzucił narkotyki. Jak się okazało, był pijany i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

27-letni kierowca fiata miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie, gdy stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia doznał obrażeń i został przetransportowany do szpitala.

Żywieccy policjanci ustalają szczegółowe przyczyny oraz okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj w Międzybrodziu Bialskim. Pomimo wysiłków lekarzy, w szpitalu zmarła 33-letnia kierująca. Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci oraz pozostałe służby, a także biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.

Nawet dwa lata pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów to kara, jaka grozi 50-letniej kierującej fiatem, która wsiadła za kierownicę pomimo wypitego alkoholu. Łamiącą przepisy ruchu drogowego zauważyli policjanci ruchu drogowego z jastrzębskiej komendy. Teraz jastrzębianka pijana, bez uprawnień i lekceważąca przepisy stanie przed sądem.

Szczecińscy policjanci z drogówki podczas patrolu miasta zwrócili uwagę na nietypowy widok – kierowca Fiata Uno poruszał się na samej feldze. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli.

Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło nad ranem w Medyce, na krajowej 28. W wyniku zdarzenia zginęło dwie osoby - kobieta i mężczyzna, podróżujące busem marki Fiat. Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora.