Policjanci ustalili, gdzie może przebywać poszukiwany i rozpoczęli obserwację jego miejsca zamieszkania. Kiedy upewnili się, że 44-latek jest w środku – a nawet zauważyli go na balkonie – postanowili działać. Początkowo nikt nie chciał otworzyć drzwi, a funkcjonariusze słyszeli, że wewnątrz przebywa więcej osób. Ostatecznie drzwi zostały jednak uchylone i kryminalni błyskawicznie przejęli kontrolę nad sytuacją.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do komendy, gdzie policjanci sporządzili dokumentację. Następnie 44-latek trafił do aresztu śledczego, gdzie rozpocznie odbywanie zasądzonej kary ośmiu lat pozbawienia wolności.







Napisz komentarz
Komentarze