Milicz

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 17-latek, który w nocy, będąc pod wpływem niemal 2 promili alkoholu i bez uprawnień do kierowania, wjechał osobową Skodą w betonowy słup energetyczny oraz ścianę budynku w centrum Milicza. Na szczęście nie odniósł obrażeń. Policjanci skierują sprawę do sądu, który zadecyduje o jego dalszym losie.

Do pościgu doszło w piątek, 25 kwietnia br., na ulicy Dąbrowskiego w Miliczu po tym, jak funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania pojazdu do kontroli. Kierowca zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu, gwałtownie przyśpieszył, a następnie rozpoczął ucieczkę, łamiąc liczne przepisy ruchu drogowego.

W środę, 23 kwietnia po godzinie 14:00 policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Miliczu kontrolowali prędkość na ulicy Trzebnickiej. Podczas pomiarów zatrzymali 40-letniego kierowcę tesli, który w terenie zabudowanym jechał z prędkością 110 km/h. Spotkanie z drogówką mężczyzna przypłacił utratą prawa jazdy.

W nocy z 17 kwietnia, tuż po godzinie 1:00, w jednym z salonów gier w Miliczu doszło do brutalnego napadu. 44-letni mieszkaniec miasta padł ofiarą kradzieży - sprawca odebrał mu pieniądze, które chwilę wcześniej wygrał na automatach.

Nawet trzy lata więzienia grożą mężczyźnie, który stalową linką zamykaną na kłódkę przywiązał małego psa do koła zaparkowanego auta na jednej z ulic Milicza. Po uwolnieniu zwierzak instynktownie pobiegł w stronę pobliskiego targowiska, gdzie doprowadził policjantów prosto do swojego opiekuna – który okazał się jego oprawcą. Na szczęście pies nie ucierpiał i trafił pod opiekę specjalistów.

Policjanci z Milicza zatrzymali 48-letniego mężczyznę, który w stanie nietrzeźwości poruszał się po ulicach miasta ładowarką teleskopową. Po krótkim pościgu udało się go ująć, mimo że ignorował sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu, a podczas ucieczki gubił przewożone na łyżce kawałki drewna.

Miliccy policjanci widzieli już wiele, ale niedzielne niecodzienne zdarzenie mogło zaskoczyć nawet bardzo doświadczonych funkcjonariuszy. Zatrzymany bowiem został nietrzeźwy kierowca osobowej Tesli, i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna kilka minut przed zatrzymaniem był w milickiej komendzie sprawdzić swój stan trzeźwości – wiedząc, że badanie wykazało obecność alkoholu w jego organizmie, wsiadł za kierownicę swojego samochodu! Po chwili został zatrzymany – tym razem do tej samej komendy trafił już wbrew swojej woli. Teraz mężczyznę, który swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem na drodze mógł doprowadzić do bardzo niebezpiecznych zdarzeń, czekają konsekwencje prawne stwierdzonego przestępstwa drogowego.

Mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Miliczu podczas rutynowej kontroli drogowej zatrzymali poszukiwanego mężczyznę. 37-letni mieszkaniec gminy Krośnice trafił do Aresztu Śledczego we Wrocławiu.

Miliccy policjanci zatrzymali bezpośrednio po dokonanej kradzieży kobietę, która jednego tylko dnia wraz ze swoim wspólnikiem „odwiedziła” trzy miejscowe dyskonty spożywcze dokonując kradzieży różnych artykułów o łącznej wartości kilku tysięcy złotych. Policjanci ustalili już dane drugiego współsprawcy tych kradzieży, który jak się okazało jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwa popełnione w przeszłości.

Policjanci z Milicza (dolnośląskie) dwukrotnie na przestrzeni miesiąca zatrzymali 18-letniego mężczyznę, który kierował samochodem będąc pod wpływem amfetaminy. Po pierwszej wpadce nastolatek utracił prawo jazdy, tym razem konsekwencje mogą być poważniejsze. Za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających 18-latek stanie przed sądem. lat pozbawienia wolności.